Związkowcy PKN Orlen oraz podmiotów zależnych, włocławskiego Anwilu i Inowrocławskich Kopalń Soli "Solino", zarzucają władzom spółek brak dialogu w sprawie ich funkcjonowania i w kwestiach pracowniczych. Zapowiadają pikietę pod kancelarią premier Ewy Kopacz.
Pikieta planowana jest na 5 listopada. Związkowcy chcą zwrócić uwagę na planowaną od nowego roku, a ich zdaniem niekorzystną, zmianę systemu zmianowego w PKN Orlen i Anwilu z obecnego pięciobrygadowego na czterobrygadowy oraz na wypowiedzenie pakietu gwarancji socjalnych w Inowrocławskich Kopalniach Soli "Solino", gdzie trwa protest głodowy grupy pracowników.
Pytany przez PAP o komentarz do sytuacji w PKN Orlen minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz, który w środę przebywał w Płocku, podkreślił, iż "ważne jest, żeby nie zaprzepaścić i nie zaprzestać dialogu na poziomie firmy".
- To jest niezwykle istotne, żeby związki zawodowe z pracodawcą i pracodawca ze związkami, bo zawsze ta relacja musi być dwukierunkowa, potrafili rozmawiać, nawet jak mają trudne tematy - oświadczył. Podkreślił, że rozmowy takie powinny uwzględniać wartości ważne dla pracowników i jednocześnie perspektywy rozwoju spółki.
Kosiniak-Kamysz zadeklarował, że przedstawiciele resortu są gotowi do pomocy, jeżeli będzie potrzebne wyznaczenie mediatora, który ułatwiłby osiągnięcie porozumienia lub gdyby była potrzeba zwołania Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego.
- Zmiana systemu czasu pracy dotyczy nie tylko PKN Orlen, ale też spółek grupy kapitałowej, w tym Anwilu. Ta zmiana polega na tym, że na miejsce odchodzących na emeryturę nie będą przyjmowani nowi pracownicy. To oznacza, że w PKN Orlen i spółkach grupy kapitałowej, pracować będzie 20 proc. mniej pracowników - powiedział Bogusław Pietrzak, szef związku zawodowego pracowników ruchu ciągłego w płockim koncernie.
Według niego, w obecnym pięciobrygadowym systemie pracy w PKN Orlen i spółkach pracuje obecnie ponad 3 tys. 100 osób, a efektem planowanej zmiany byłoby zmniejszenie liczby zatrudnionych o ok. 600 osób i przejście na system czterobrygadowy.
- Mówi się o tym, żeby Polacy nie wyjeżdżali za granicę, żeby szykować nowe miejsca pracy, a tu robi się odwrotnie. Chodzi też o bezpieczeństwo zakładu. Zostaniemy w okrojonym składzie i to doprowadzi do tego, że bezpieczeństwo PKN Orlen będzie zagrożone - ocenił Pietrzak. Dodał, że z informacji, które posiadają związki, nowy czterobrygadowy system pracy miałby wejść w życie od 1 stycznia 2015 r.
Jerzy Gawęda z Solidarności IKS "Solino" powiedział, że powodem rozpoczęcia protestu głodowego było wypowiedzenie przez PKN Orlen pakietu gwarancji socjalnych z 1996 r., w tym w części inwestycyjnej, przewidującej doprowadzenie budowanych tam podziemnych magazynów na ropę naftową i paliwa do pełnej zdolności operacyjnej.
- Pakiet ten był podstawowym dokumentem, na bazie którego prywatyzowano +Solino+ pod kątem budowania podziemnych magazynów ropy i paliw, w których złożono strategiczne rezerwy państwa - przypomniał Gawęda. Według niego, podziemne magazyny, tworzone w wyeksploatowanych kawernach solnych, nie spełniają parametrów, które gwarantowałoby strategiczne dla kraju bezpieczeństwo energetyczne.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.