Po obniżeniu wartości środków zgromadzonych w Otwartych Funduszach Emerytalnych Polacy nie zaczęli szukać produktów finansowych, które pozwoliłyby oszczędzać na przyszłe emerytury. Tą sytuację zmieniłyby np. odpowiednie ulgi podatkowe.
Na razie towarzystwa ubezpieczeniowe nie dostrzegają specjalnego wzrostu zainteresowania klientów oferowanymi na rynku w ramach tzw. III filara - IKE oraz IKZE, czyli Indywidualnymi Kontami Emerytalnymi oraz Indywidualnymi Kontami Zabezpieczenia Emerytalnego.
- OFE było czysto deklaratywne, tam nie było konieczności wykładania żadnych pieniędzy z kieszeni, tutaj jest trochę inaczej, a ponadto korzyści podatkowe są stosunkowo niewielkie - ocenia Witold Jaworski, prezes zarządu Allianz Polska. - Więc tak naprawdę na rynku nie widzimy dramatycznego wzrostu zainteresowania tymi produktami.
Tymczasem z ZUS-owskiego kalkulatora wynika, że świadczenie większości przyszłych emerytów stanowić będzie nie więcej niż 1/3 obecnego wynagrodzenia. Czyli trochę ponad 1 tys. zł dla zarabiających średnią krajową. Firmy ubezpieczeniowe liczą na to, że Polacy uświadomią sobie, jak niskie emerytury dostaną od państwa, i pomyślą o dodatkowym oszczędzaniu.
O emerytalnego klienta firmy ubezpieczeniowe będą musiały jednak powalczyć. Przekonać go, że powinien zacząć przeznaczać dodatkową część pieniędzy na przyszłą emeryturę.
- Myślę, że w najbliższej przyszłości będą to nadal robić głównie agenci, a w naszym przypadku również multiagencje - podkreśla prezes Jaworski. - Wielu z naszych konkurentów deklaruje, że chce się rozwijać w kanale porównywarek cenowych. Myślę, że nastąpi dalszy rozwój kanałów direct, ale bardziej z punktu widzenia klientów hybrydowych, czyli takich, którzy szukają produktu w sieci, ale kupują go poza siecią.
Przyszłość to jednak współpraca z innymi instytucjami finansowymi, w ramach której będzie można oferować klientom pakiety różnych produktów.
- Wydaje mi się, że w średniej perspektywie czasowej to banki będą stanowiły coraz ważniejszy kanał dystrybucji - uważa prezes Allianz Polska. - Również produktów niezwiązanych z usługą bankową, produktów samodzielnych.
Dla samych firm ubezpieczeniowych odnalezienie się w sytuacji, gdy odebrano OFE większość składek także oznacza spore zmiany.
- W kontekście reformy emerytalnej myślę, że to wyzwanie już zostało zdefiniowane - mówi Witold Jaworski. - Ograniczenie działalności OFE będzie powodować, że głównym celem będzie ograniczenie kosztów, a być może także jakieś ruchy związane z połączeniami PTE.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
przez 39 lat odkŁadaŁem przez pracodawcĘ na emeryturĘ teraz mÓwi mi siĘ Że mam sam zabezpieczyĆ sobie staroŚĆ bo inaczej z emerytury 1/3 pensji obecnej umrĘ z gŁodu bo nawet nie bĘdzie mnie staĆ na opŁaty. 1 nie mam z czego oszczĘdzaĆ! 2 nie mam czasu na zbudowanie kapitaŁu! 3 skŁadki potrĄcane gdyby byŁy na swoim kĄcie wystarczyŁy by mi na emeryturĘ, nie musiaŁby nikt dyktowaĆ pracy do Śmierci! kaŻdy zdecydowaŁby kiedy odchodzi i czy mu starczy 4 przepisy ograniczajĄ wypŁaty-emeryt ma umieraĆ