Nie ma dobrych informacji z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach. Spośród trzech górników hospitalizowanych w oddziale intensywnej opieki medycznej jeden znajduje się w stanie ekstremalnie ciężkim, dwóch w stanie bardzo ciężkim i trzech w stanie ciężkim z niewielką tendencją do poprawy.
- Stan zdrowia jednego z pacjentów budzi nasze szczególne obawy. Odstąpiliśmy od zabiegu operacyjnego ze względu na pogarszający się stan jego zdrowia, z nadzieją na polepszenie. Niestety ten stan się nie poprawia, ale pogarsza. Rokowanie jest złe. Walczymy o niego - zapewnił w czwartek (16 października) prof. Marek Kawecki, z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Pogorszył się również stan trzech górników hospitalizowanych na oddziale chirurgicznym.
- Mamy do czynienia ze znanymi nam z praktyki następstwami ciężkiej choroby oparzeniowej i ciężkiego oparzenia dróg oddechowych. Działalność terapeutyczna i wielospecjalistyczna jest skoncentrowana na walce z następstwami oparzenia dróg oddechowych - dodał Kawecki, który nie wykluczył i przeniesienia do oddziału intensywnej opieki medycznej.
W czwartek w CLO przeprowadzono operacje poparzonych górników. Zakończyły się one powodzeniem. Na piątek zaplanowano kolejne.
W najgorszej sytuacji są pacjenci leczeni w oddziale intensywnej opieki medycznej, którzy nie mogą być poddawani hiperbarii ze względu na sprzęt specjalistyczny, który utrzymuje ich przy życiu.
Jak poinformowała portal górniczy nettg.pl dr Justyna Glik z CLO, niektórzy pacjenci leczeni w oddziale chirurgicznym kontaktują się z otoczeniem, rozmawiają z sobą i z rodzinami, które ich odwiedzają. Ze względu na zagrożenie infekcją lekarze dopuszczają do odwiedzin tylko jedną osobę z rodziny. Glik dodała, że wiele instytucji zgłasza akces objęcia pomocą poszkodowanych i ich rodzin.
- Fundacja Rodzin Górniczych wyraziła taką gotowość. Każda z rodzin dysponuje numerem telefonu do FRG i o każdej porze dnia i nocy mogą kontaktować się, jeśli odczują taką potrzebę - dodała dr Justina Glik.
Dr. Mariusz Nowak, dyrektor CLO potwierdził, że cały personel medyczny szpitala jest zaangażowany w leczenie poparzonych górników i w dziesiątej dobie po wypadku, mimo odczuwalnego zmęczenia nadal jest zdeterminowany, aby uratować życie wszystkim pacjentom.
Z kolei prof. Marek Kawecki poinformował, że obecnie w CLO, poza 21 górnikami z wypadku w kopalni Mysłowice-Wesoła, przebywa na leczeniu również kilku innych poparzonych górników.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ze wstępu wynika, że jest sześciu a nie trzech.