Słyszymy, że jest zainteresowanie polskim węglem ze strony ukraińskiej, ale pod warunkiem, że będzie za darmo. Nic dziwnego, że rosną mało przyjazne Ukrainie opinie - stwierdził na antenie radia TOK FM wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński.
Ukraińcy zawarli w lipcu już jeden kontrakt na polski węgiel. Według wicepremiera wszystko wskazuje jednak na to, że chcą przeorientować się na dostawy z innych krajów - przede wszystkim z Rosji, a także z RPA. Polskim węglem są zaś zainteresowani, ale tylko za darmo.
- Jestem tym zdegustowany, żeby tego nie nazwać mocniej. Widać wyraźnie, że także w imporcie węgla strona ukraińska jest zainteresowana umiędzynarodowianiem konfliktu - powiedział Piechociński.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jak będzie trzeba to Ruski gratis pośle im 300 ciężarówek. Nikt inny nie odda węgla poniżej cen rynkowych i nasz kraj nie powinien tego robić, chyba, że UE chce zapłacić za węgiel w ramach pomocy dla Ukrainy. A pomoc humanitarna wysyłana w świat to jakaś pomyłka jeżeli robi to Państwo w którym część społeczeństwa klepie biedę i nie ma co do garnka włożyć lub nie stać ich na leczenie.
no jasne, dalej niech Polska troszczy się o Ukrainę, wysyła pomoc humanitarną itp. zamiast robić porządek na swoim podwórku a i tak mają nas w głębokim poszanowaniu.