Decyzja w sprawie dopuszczenia do ruchu pociągów Pendolino zapadnie w ciągu dni, a nie tygodni - wynika z informacji prezesa Urzędu Transportu Kolejowego Krzysztofa Dyla. Z powodu opóźnień, m.in. w homologacji, w grudniu mniej tych składów będzie wozić pasażerów.
Prezes UTK pytany w środę przez dziennikarzy w Sejmie o to, kiedy Urząd wyda rozstrzygnięcie dotyczące homologacji Pendolino przypomniał, że wniosek od Alstomu, czyli producenta pociągów, wpłynął w lipcu. "Urząd ma 60 dni na rozpatrzenie kompletnego wniosku. 2 września zakończyło się zbieranie materiału dowodowego" - powiedział.
Pociągi Pendolino mają wejść do siatki połączeń PKP Intercity od 14 grudnia. Prezes Intercity Marcin Celejewski poinformował na środowym posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury, że w związku z opóźnieniami związanymi z dostarczaniem gotowych składów, jak i opóźnieniami w homologacji, pasażerów w grudniu będzie obsługiwało 13, a nie 17 pociągów Pendolino, jak zapowiadano wcześniej.
Alstom miał do 6 maja br. dostarczyć pierwsze pociągi wraz homologacją, czyli dokumentacją pozwalającą na poruszanie się tych pociągów po polskich torach z prędkością do 250 km. "Mieliśmy 7-miesięcny okres buforowy, teraz ten okres skraca się do trzech. Efektem tego będzie wprowadzenie do rozkładu mniejszej liczby pociągów" - wyjaśnił. Pierwotnie w rozkładzie miało się znaleźć 17 składów, a trzy miały pozostawać w rezerwie. Po zmianie, pasażerów ma przewozić 13 składów Pendolino, a 5 będzie w rezerwie.
Celejewski dodał, że mniejsza liczba pociągów w rozkładzie wynika też z tego, że według wewnętrznych procedur Intercity, nowy skład powinien przejechać od 5 do 10 tys. km, zanim będzie woził pasażerów.
Zgodnie z informacją przedstawianą przez polskiego przewoźnika, od grudnia na trasie z Warszawy do Gdańska jeździć będzie 10 pociągów Pendolino i dwa ekspresy. Trasę z Warszawy do Wrocławia obsłużą dwa Pendolino i trzy ekspresy (pierwotnie na tej trasie miało jeździć 5 składów Pendolino), ze stolicy do Krakowa będzie jeździć 9 składów Pendolino i jeden ekspres (pierwotnie 11 i 2), a z Warszawy do Katowic 5 składów Pendolino i 5 pociągów typu ekspres.
Czas przejazdu między stolicą a Gdańskim ma wynosić 2 godziny 58 minut, między Wrocławiem - 3 godz. 42 minut, Krakowem - 2 h 28 minut i Katowicami - 2 h 34 minut (w podobnym czasie trasę ze stolicy Śląskiego pokonywały "zwykłe" ekspresy jeszcze przed dwoma, trzema laty).
Szef Intercity poinformował ponadto, że w Polsce obecnie znajduje się 14 składów Pendolino, z czego siedem nie ma jeszcze tzw. odbioru fabrycznego.
W trakcie posiedzenia komisji prezes PKP PLK Remigiusz Paszkiewicz powiedział, że od 14 grudnia pociągi Pendolino będą jeździć na blisko tysiącu kilometrów tras. Na odcinku 85 km miedzy Zawierciem a Olszamowicami pojadą z prędkością 200 km/h. W rozkładzie na 2015-2016 rok do takiej prędkości składy te rozpędzą się na 17 proc. długości tras, a w 2016 na odcinkach czterokrotnie dłuższych. Chodzi tutaj m.in. o linię do Gdańska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Tą nazwę nalezy spolszczyc na Pędziolino - PĘDZIOLINO !!! Od słowa "Pędzić ".