Konflikt rosyjsko-ukraiński nie wpływa na razie na stosunki handlowe pomiędzy polskimi firmami produkującymi maszyny i urządzenia górnicze a rosyjskimi odbiorcami.
Według informacji uzyskanych w Polskiej Technice Górniczej, embargiem na dostawy maszyn objęte są jedynie te urządzenia, które ze względu na swój charakter i konstrukcję mogłyby znaleźć również zastosowanie militarne. Z takich - jak powszechnie wiadomo - górnictwo nie korzysta.
Na ostatnich targach górniczych w Nowokuźniecku, które odbyły się w pierwszym tygodniu czerwca br., licznie zaprezentowały się firmy z Polski.
- Swoją ofertę przedstawiło ponad 20 przedsiębiorstw okołogórniczych. To rekord - przyznaje Agata Borkowska-Zielińska, wiceprezes zarządu Polskiej Techniki Górniczej.
Ciekawostką może być fakt, że mimo trudnej sytuacji w Doniecku, jak dotąd, nie odwołano targów górniczych, które zaplanowane zostały na 2-5 września br.
- Miasto jest oblężone i nie dotarły do mnie żadne informacje, aby polscy producenci maszyn i urządzeń górniczych wybierali się na wrześniową imprezę - zwraca uwagę Agata Borkowska-Zielińska.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jak to nie korzysta z kombajnu chodnikowego można w trymiga zrobić lekki czołg wsparcia piechoty ;)