Wśród 22 spółek o strategicznym znaczeniu dla państwa są spółki energetyczne, KGHM i PGNiG a nie ma węglowych. Górnicza Solidarność wystąpiła w poniedziałek (11 sierpnia) do premiera o wpisanie na tę listę spółek wydobywających węgiel.
- To dla nas ogromne i przykre zaskoczenie, że wśród 22 firm, które stanowić mają o bezpieczeństwie ekonomicznym i energetycznym państwa, pominięto podmioty z naszego sektora. Rząd od miesięcy przekonuje nas i publicznie głosi, że węgiel kamienny pozostaje strategicznym surowcem dla polskiej gospodarki. Brak spółek węglowych na liście podmiotów strategicznych stawia pod znakiem zapytania prawdziwość tych rządowych deklaracji - uważa Jarosław Grzesik, przewodniczący górniczej Solidarności.
Sekcja Krajowa Górnictwa Węgla Kamiennego NSZZ Solidarność domaga się "natychmiastowej naprawy tego uchybienia i umieszczenia na przedmiotowym wykazie spółek wydobywających węgiel kamienny" - czytamy w liście wysłanym do premiera przez przedstawicieli górniczej. Zdaniem związkowców fakt, iż na liście spółek strategicznych nie ma ani jednej związanej z górnictwem węgla kamiennego (choć są spółki energetyczne mając elektrownie węglowe), świadczy o bagatelizowaniu sektora przez rząd.
Związkowcy są również zbulwersowani tym, iż nadal nie ma wykazu złóż strategicznych węgla o kluczowym znaczeniu dla państwa. W liście do premiera przypominają, że " Zgodnie z przyjętą w 2011 roku "Koncepcją Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030" rząd do końca ubiegłego roku powinien opublikować wykaz złóż węgla kamiennego i brunatnego. Ujęte w tym dokumencie obszary będą pod ochroną prawną. Okazuje się jednak, że dopiero pod koniec maja tego roku utworzono grupę roboczą ds. złóż...".
22 spółki o strategicznym znaczeniu dla państwa, to takie, w których państwo nie straci władztwa korporacyjnego, czyli zachowa większość udziałów i decydujący głos. Oznacza to, że firmy te nie będą podlegać pełnej prywatyzacji. Czy to, iż spółki wydobywcze węgla kamiennego i brunatnego mogą zostać w pełni sprywatyzowane?
Odpowiedź na takie pytanie związkowcy będą chcieli usłyszeć 13 sierpnia. Wówczas w Warszawie odbędzie się spotkanie przedstawicieli górniczych central związkowych z premierem Donaldem Tuskiem w sprawie efektów prac międzyresortowego zespołu ds. funkcjonowania górnictwa węgla kamiennego, a także nowej strategii dla sektora wydobywczego w Polsce.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Przodowemu Koko odpowiadam: nie da się uzdrowić sektora górniczego bez pozbycia się prezesów i dyrektorów okradających powierzone sobie przedsiębiorstwa i zakłady na setki milionów złotych. Gazety nieustannie piszą o tym. Bez tego wszelki trud załogi jest daremny dziś, jutro i kiedykolwiek.
W 2014 roku Kompania Węglowa miała na każdej tonie węgla straty 38 zł, a w całym 2014 roku do tej pory 500 milionów zł. Czy te straty ma płacić podatnik ( bo przecież nie Tusk) ?
Nie da się uzdrowić sektora górniczego bez likwidacji nierentownych kopalń i bez cięć przywilejów. Musimy zmniejszyć koszty wydobycia i wdrążyć program naprawczy. musi być konsultacja ze stroną społeczną żeby restrukturyzacja mniej bolała. Kopalnie muszą być rentowne Przy pomocy rządu i dialogu trzeba zrobić wszystko aby program naprawczy się udał.
Jak teraz czerwona lampka nie zapali się górnikom i nie włączą się w walkę o kopalnie,Donald T. doprowadzi do ich zamknięcia. Koszty społeczne nie maja znaczenia. Niemcy stawiają elektrownie w których żrodłem energii będzie węgiel,którego spalą 60mln ton. Więcej nie będę pisać,tyle komentarza myślę wystarczy,wnioski są oczywiste! Zdrajców trzeba usunąć. Zamknęli stocznie,chcą zamknąć kopalnie.
właśnie że sprowadzanie węgla jest chore sprowadzają tani węgiel ruscy wolą dopłacić do węgla aby móc zniszczyć Polską gospodarkę , tylko trochę trzeba się znać żeby na to wpaść, tylko te nasze twardogłowi posłowie psełdo śląscy Tobiszewski PIETRASZEWSKA i ten chory rząd maja mózgi jak kolibry, i oczywiście prywatne interesy powodują to że wolą zarżnąć Śląsk i miejsca pracy ,,,,chory kraj,,,GDZIE ZAPOWIEDZI PiSu i Dudy o walkę o miejsca pracy ,,,,,fotele sie liczą ,,,fotele
Jeśli my pozbędziemy się barbórek i czternastek to kto będzie pracował za 2,5 tys. na dole? Prawda jest taka że ani nasze zarobki nie są problem ani import z Rosji. Jest nim wyzysk państwa na górnictwie w postaci chorych podatków, akcyz i atestów.
Tak bo w 2015 roku pieniądze zamiast do górników powędrują do prywatnego przedsiębiorcy. Tak właśnie rodzi się kraj bogatych i ubogich. Co do zwolnień też się nie zgadzam bo już teraz pracowników coraz mniej i przez to pracuje się coraz niebezpieczniej!
Panowie Górnicy...zakaz importu z Rosji nie poprawi dramatycznie fatalnej sytuacji polskiego górnictwa...sami musicie ograniczać koszty...no ale to jest zmniejszenie zarobków lub zwolnienia ...innej drogi po prostu nie ma i nie będzie... takie czasy..ktokolwiek będzie rządził Polską....raczej nie ma co mysleć już o 14 i barbórce.....w 2015
Jeśli tzw państwo polskie nie umieściło spółek węglowych na tej liście, to znaczy że chce się kopalń pozbyć . To proste i logiczne.