Brak długoterminowej strategii dla energetyki, niezrestrukturyzowane górnictwo czy trwająca od dwóch lat dyskusja, jak wspierać inwestycje w odnawialne źródła energii - to zdaniem Konfederacji Lewiatan problemy polskiej energetyki. Jak mówił we wtorek (20 maja) na konferencji prasowej doradca zarządu Konfederacji Lewiatan Paweł Smoleń, podstawą polskiej energetyki pozostanie węgiel.
- Z pewnością Polska jeszcze przez wiele lat będzie utrzymywać węgiel w miksie energetycznym, bo mamy obfitość tego surowca pod ziemią, w przeciwieństwie do gazu czy wody - podkreślił.
Zwrócił jednak uwagę, że w ciągu 20-30 lat większość eksploatowanych obecnie złóż węgla zostanie zamknięta.
- To oznacza, że trzeba będzie otworzyć nowe, by uniknąć importu - podkreślił Smoleń, który jest też prezydentem Euracoal, Europejskiego Stowarzyszenia Węgla Kamiennego i Brunatnego.
Jego zdaniem nasz kraj potrzebuje takiego miksu energetycznego, który w mniejszym stopniu będzie zależny od węgla i zapewni nam bezpieczeństwo energetyczne.
- Powinniśmy myśleć o rozwoju zielonej energetyki - w tym odnawialnych źródłach energii (OZE) i energii z odpadów, a także energetyki rozproszonej, które z węglem stworzyłyby bezpieczny miks energetyczny - zaznaczył Smoleń.
Ocenił, że na takie rozwiązania jest otwarta Bruksela, która oczekuje od krajów UE redukcji emisji, a to - jak podkreślił - mogą zapewnić OZE.
- Z drugiej strony w świetle pojawiających się ze Wschodu zagrożeń bezpieczeństwa energetycznego, Bruksela nieco łaskawszym okiem patrzy też na węgiel - powiedział.
Pytany o to, jaki procent poszczególnych źródeł energii powinien znaleźć się w miksie energetycznym, Smoleń odparł: Pozwólmy o tym zdecydować biznesowi. Stwórzmy im warunki do rozwoju. Niech biznes i lokalne samorządy zdecydują, czy chcą mieć biogazownie, czy np. elektrociepłownie na węgiel.
Według niego małe, operatywne firmy energetyczne będą chętnie inwestować w zieloną energię.
Obecny na konferencji prasowej Włodzimierz Ehrenhalt - prezes firmy Conerga, wchodzącej w skład Grupy Metal Expert, która realizuje projekty z zakresu energetyki odnawialnej - ocenił, że światowe zasoby węgla wystarczą na 100 lat.
- Więcej go nie będzie. Z kolei w Europie, gdybyśmy uruchomili wszystkie pokłady tego surowca, to wystarczyłyby one może na 70 lat - podkreślił.
- W Polsce, nie wiadomo dlaczego, nastąpił konflikt pomiędzy energetyką klasyczną a odnawialną. Polska energetyka na zewnątrz powinna mówić jednym głosem. Tak się składa, że energetyka odnawialna w Europie ma dzisiaj mocniejszy głos od węglowej. Z kolei u nas bardziej donośna jest energetyka węglowa - ocenił Ehrenhalt.
Prezes firmy Conerga zwrócił uwagę na możliwości rozwoju w naszym kraju energetyki rozproszonej. Jak wyjaśnił, chodzi o powstawanie niewielkich bloków gazowych i węglowych o mocy od 5 do 50 MW.
- Tego rodzaju instalacje znakomicie współpracują z odnawialnymi źródłami energii. To pozwoliłoby zaoszczędzić węgiel, którego w Polsce tak dużo nie mamy. Co więcej, polskie kopalnie miałyby czas na modernizację - podkreślił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.
Każdy dobrze wie i z polityków i z ekspertów że tylko prywatyzacja i likwidacja przywilejów oraz likwidacja nierentownych kopalń może uratować polskie górnictwo . Należało by też uprościć procedury zakładania rodzinnych i małych firm . Rząd powinien przeznaczyć środki na przebranzowienie się górników . Lech Wałęsa wraca do solidarności i wraz z ministrem Kosiniakiem-Kamyszem , Bractwem Gwarków Górnośląskich i ekspertami znaleźli by jakieś alternatywy dla polskiego górnictwa.
Któryż już to z rzędu ekspert dokonuje odkrycia, że podstawą krajowej energetyki jest węgiel? Dla przypomnienia podam, że wśród owych zdarzali się także specjaliści stwierdzający coś wręcz przeciwnego i przekonujący, że prąd elektryczny możemy uzyskać w znacznie prostszy sposób, po prostu z gniazdka w ścianie....