Uniezależnianie się huty od dominującego dziś odbiorcy chwalił też Zygmunt Frankiewicz, prezydent Gliwic, któremu dziękowano za profesjonalną pomoc urzędników miejskich w przygotowaniu inwestycji.
- W naszym regionie z wielu takich zakładów jak huta nic już nie zostało. Dywersyfikacja jest dalekowzroczna, bo może się skończyć rynek, który dzisiaj zapewnia produkcję - powiedział Frankiewicz.
Symbol reindustrializacji
W budowie nowoczesnej walcowni Jerzy Buzek, europoseł i były szef Parlamentu Europejskiego, dostrzegł znak popieranej przez Unię Europejska reindustrializacji w naszym regionie. - Zapewni pracę wielu mieszkańcom i zamówienia dla współpracujących firm. Brawo Łabędy! - gratulował. Wejście na wyższy poziom rozwoju i ogromną skalę produkcji rur (100 tys. t rocznie) podkreślał Jerzy Podsiadło, szef Węglokoksu.
Podczas uroczystości, którą uświetniła ukraińska artystka Tatiana Galicyna, "malująca" piaskiem wizje huty na tafli szkła, odznaczono też z okazji hutniczego święta pięcioro zasłużonych pracowników łabędzkiego zakładu: Mariana Gackowskiego, Katarzynę Moryc, Grzegorza Ploka, Janusza Poloczka i Iwonę Resel.
Podpisany uroczyście przez gości i zarząd huty akt erekcyjny nowego wydziału włożono do stalowego tubusa i wspólnie zamurowano w jednym z narożników ogromnej hali.
- Tradycja 165 lat oznacza ciągłość naszej huty, nie tylko jej trwanie, ale rozwój! - cieszył sie prezes zakładu Zenon Górniak, zapraszając gości i przybyłą tłumnie załogę do świętowania przy biesiadnych stołach.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.