Dzięki inwestycjom w infrastrukturę energetyczną Polska staje się hubem energetycznym Europy - przekonywał w środę (14 maja) podczas konferencji EBOiR w Warszawie Riccardo Puliti, dyrektor tej instytucji odpowiedzialny za sektor energetyczny.
- Polska posiada interesujący mix energetyczny - węgiel, który jest ograniczany, odnawialne źródła energii, a także gaz. Dzięki takiemu miksowi Polska może sprzedawać zarówno energię elektryczną, jak i gaz. Głównym elementem Polski jako hubu jest pozycja geograficzna kraju w środkowej Europie, a także połączenia systemowe - powiedział Puliti po konferencji.
Dodał, że Polska może być połączona energetycznie z krajami bałtyckimi, jest połączona z Ukrainą, Niemcami. Buduje także terminal LNG w Świnoujściu. Dlatego - jak podkreślił - nasz kraj ma potencjał do tego, by stać się bardzo ważnym węzłem handlu energią. Zaznaczył jednak, że jest to proces, który zajmie jeszcze lata.
Dyrektor brukselskiego biura Gaz-Systemu Piotr Kuś mówił podczas konferencji, że jest wiele czynników, dla których Polska może stać się takim hubem. - Przede wszystkim jesteśmy jednym z krajów z rosnącym zużyciem gazu. Po drugie, możemy wykorzystać nasze położenie geograficzne. Ciągle jesteśmy ważnym krajem tranzytowym, oczywiście na kierunku wschód-zachód, ale widzimy Polskę także jako ważny kraj tranzytowy na linii północ-południe - zaznaczył.
Wśród ważnych projektów infrastrukturalnych wymienił m.in. budowany terminal gazu LNG w Świnoujściu. Podkreślił, ze jego znacznie wzrasta wraz z wyborem kierunku dostaw do Europy gazu kaspijskiego w ramach tzw. południowego korytarza - do Włoch. Inną koncepcją, która została ostatecznie odrzucona, był gazociąg Nabucco-West, który miał dostarczać surowiec przez Bałkany do huby gazowego w Baumgarten w Austrii.
- To, że gaz w ramach korytarza południowego ma docierać do Włoch sprawia, że nasz projekt LNG będzie pierwszą i przez długi czas jedyną fizyczną dywersyfikacją gazu w tej części Europy - zaznaczył. Wskazał też na znaczenie budowy interkonektorów pomiędzy Polską i Czechami oraz Słowacją, a także prace nad rozpoczęciem wydobycia gazu łupkowego.
Dyskusja dotyczyła także perspektyw dla globalnej energetyki. Profesor amerykańskiego Georgetown University Thane Gustafson przekonywał, że przyszłość energetyki należy do hydratów metanu. To krystaliczne struktury, które zawierają gaz. Przypominają lód i występują na szelfach kontynentalnych oraz w wiecznej zmarzlinie.
- Najbardziej obfite zasoby gazu na świecie znajdują się kryształach (...) w wodach morskich. Te zasoby były znane przez fizyków, geologów i chemików od wielu lat. Pytanie, czy będziemy w stanie dostać się do tych kryształów i zacząć wydobywać metan - mówił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.