Jesienią tego roku ma ruszyć pierwsza w Lubelskiem elektrownia słoneczna o mocy 1,4 MW, którą wybuduje samorządowa spółka Energia Dolina Zielawy. Koszt projektu wynosi około 9,5 mln zł; ponad 3,7 mln zł pokryje dotacja z funduszy unijnych.
Elektrownia powstanie w miejscowości Bordziłówka w gminie Rossosz. Na obszarze około 3,5 ha ustawionych zostanie ponad 5,5 tysiąca paneli fotowoltaicznych, zamieniających energię słoneczną na prąd elektryczny.
- Przetarg, który ma wyłonić wykonawcę, został już ogłoszony i ma być rozstrzygnięty w połowie maja. Chcemy, aby elektrownia ruszyła do końca października tego roku - powiedział PAP prezes spółki Energia Dolina Zielawy Mateusz Majewski.
Według Majewskiego będzie to największa farma fotowoltaiczna w Polsce.
- Farma w Wierzchosławicach ma moc 1 MW. Obecnie nie ma większych i nie są budowane. W naszej okolicy są bardzo dobre warunki klimatyczne - nasłonecznienie należy do najlepszych w kraju, mamy rozległy płaski teren - podkreślił.
Farma w Bordziłówce ma kosztować około 9,5 mln zł. Ponad 3,7 mln zł pokryje dotacja z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Lubelskiego; 3,5 mln zł to preferencyjna pożyczka z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, zaś pozostałe koszty będą sfinansowane z kredytu komercyjnego.
Według szacunków samorządowców, dochody ze sprzedaży prądu do sieci krajowej w ciągu siedmiu lat pozwolą na spłatę zaciągniętych kredytów, a później sfinansują samorządowe rachunki za elektryczność.
Spółkę Energia Dolina Zielawy założyło pięć gmin: Rossosz, Wisznice, Sosnówka, Jabłoń oraz Podedwórze, leżących nad rzeką Zielawą, w północnej części woj. lubelskiego. Od kilku lat tworzą one partnerstwo i wspólnie zabiegają o dotacje z funduszy europejskich. Budowa farmy fotowoltaicznej jest ich drugim projektem w zakresie energetyki odnawialnej. W 2012 r. w tych gminach na dachach domów zainstalowano blisko tysiąc kolektorów słonecznych, służących do grzania wody. Założono je głównie na domach prywatnych, ale także na obiektach publicznych.
Projekt kosztował ponad 8,5 mln zł, a dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego wyniosło 7,3 mln zł. Użytkownicy pokryli 15 proc. kosztów instalacji.
- Ludzie bardzo sobie chwalą te instalacje; mają z nich ciepłą wodę przez większą część roku. Powodzenie tamtego projektu umocniło nas w przekonaniu, że warunki u nas są dobre i warto zbudować elektrownię słoneczną - dodał Majewski.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.