Problemy bezpieczeństwa pracy w górnictwie zdominowały w czwartek (27 lutego) obrady trwającej w Krakowie XXIII Szkoły Eksploatacji Podziemnej. Prócz nowoczesnej techniki, której zadaniem jest usprawnienie pracy w kopalniach, przy jednoczesnym podnoszeniu standardów bezpieczeństwa, pracodawcy coraz większy nacisk kładą na profilaktykę zdrowotną górników. W ZG Rudna w Polkowicach uruchomiono program pilotażowy pod nazwą "Zero harm".
- To nowe podejście do budowania kultury bezpieczeństwa pracy - zapewniał Dariusz Stojke gł. inż. BHP w ZG Rudna.
Teraz ci pracownicy, u których lekarze medycyny pracy stwierdzili problemy zdrowotne związane z np. wysokim poziomem cholesterolu lub nadciśnieniem, będą mogli korzystać z ćwiczeń gimnastycznych i wysiłkowych.
- Ludzie poważnie podchodzą do kwestii ratowania zdrowia, zdają sobie sprawę z faktu, że jego utrata może spowodować przeniesienie na inne stanowisko, a to często wiąże się z gorszymi warunkami płacowymi - wyjaśniał prelegent.
Powrócił również temat higieny pracy. Jak poinformował dziennikarza nettg.pl Józef Koczwara, dyrektor Departamentu Energomechanicznego Wyższego Urzędu Górniczego, już niebawem ujrzą światło dzienne przepisy regulujące kwestię lokalizowania szaletów w podziemnych wyrobiskach. Staną się one standardem w polskich kopalniach.
Zaproszona do dyskusji Maria Wojtyła-Sokół przedstawiła propozycje rozwiązania problemu dostępności urządzeń sanitarnych w pobliżu miejsc pracy znajdujących się w przodkach wyrobisk kopalnianych.
- Nie może być tak, że pracownik nie ma możliwości bezpiecznego załatwienia pierwszorzędnej potrzeby ludzkiej, bo taką jest potrzeba fizjologiczna - argumentowała Maria Wojtyła-Sokół.
O psychologicznych aspektach przetrwania w sytuacji odcięcia mówił szeroko Krzysztof Kruszyński, psycholog z Kompanii Węglowej.
W swej prelekcji wykorzystał rozmowę ze Zbigniewem Nowakiem, górnikiem, który w lutym 2006 r. spędził ponad cztery doby uwięziony pod zwałami skał w kopalni Halemba, a także film dokumentalny o akcji ratowniczej w kopalni węgla w Chile.
Jego zdaniem górnicy powinni przechodzić szkolenia, które dadzą im wiedzę na temat sposobów radzenia sobie z sytuacjach ekstremalnych. Odwołał się przy tym do wiedzy survivalowej.
Jak wiadomo survival to rodzaj aktywności człowieka skierowanej na gromadzenie wiedzy i umiejętności związanych z przetrwaniem w trudnych warunkach.
Jest to również rodzaj aktywności fizycznej, a ta górnikom obca być nie może, jeśli mają ambicję cało i bezpiecznie dożyć emerytury.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.