W drugiej połowie tego roku ma ruszyć budowa tyskiego aquaparku. Warta ok. 100 mln zł inwestycja zostanie oddana do użytku dwa lata później. Obiekt ma być niemal samowystarczalny energetycznie i mieć atrakcje niespotykane w innych kompleksach basenowych.
Jak podała w poniedziałek (10 lutego) rzeczniczka tyskiego magistratu Ewa Grudniok, miejscowy wydział budownictwa właśnie wydał pozwolenie na budowę obiektu. Aquapark, w którym łączna powierzchnia lustra wody wyniesie ponad 1,6 tys. m kw., powstanie w pobliżu Ośrodka Wypoczynkowego Paprocany.
Znajdą się w nim baseny - także ze sztucznymi falami dla amatorów morskich kąpieli, a nawet surferów - a także wodospady, gejzery, wysepki i zjeżdżalnie. Największą atrakcją, wyróżniającą tyski park wodny spośród innych tego typu obiektów, ma być jednak Edukatorium - strefa, w której najmłodsi będą mogli prowadzić i obserwować doświadczenia obrazujące właściwości wody. Co konkretnie się w nim znajdzie, będzie wiadomo za kilka miesięcy.
Prace nad projektem tyskiego parku wodnego trwały ok. 1,5 roku. Został on nagrodzony w konkursie "Zmień wizję w projekt". Doceniono m.in. jego odwagę i wyrazistość oraz "jasny i czytelny wyraz przestrzenny".
Jak powiedział Zbigniew Gieleciak, prezes Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej SA w Tychach, które realizuje inwestycję, wydane właśnie pozwolenie na budowę jest zwieńczeniem intensywnej pracy ostatnich miesięcy.
- Koniec roku 2013 r. upłynął pod znakiem ostatecznych konsultacji dotyczących m.in. zagospodarowania terenu wokół obiektu, technologii uzdatniania wody, podłączenia niezbędnych mediów oraz kluczowego dla inwestycji źródła energii - powiedział Gieleciak.
Prezes zaznaczył, że etap projektowania jeszcze się nie zakończył - trwają właśnie prace nad projektem wykonawczym, które mają zostać sfinalizowane za 3-4 miesiące. Wtedy będą znane szczegóły dotyczące aranżacji wnętrza aquaparku - kształtów i kolorów, roślinności, jaka znajdzie się w obiekcie oraz wyposażenia poszczególnych stref: basenowej - sportowej i rekreacyjnej, a także części, w której znajdą się sauny, sale ćwiczeń i część gastronomiczna.
- To ma być aquapark dla wszystkich - zarówno dzieci i młodzieży, jak i dla ludzi starszych. Chcemy dać mieszkańcom możliwość spędzania wolnego czasu korzystając z atrakcji, jakich do tej pory w Tychach nie było; cześć z nich będzie dużym zaskoczeniem. Co więcej, chcemy przy jego budowie zastosować innowacyjne rozwiązania, jakich nie spotkamy w tego typu obiektach w Polsce - powiedział prezydent Tychów Andrzej Dziuba.
Lokalne władze podkreślają, że do produkcji energii elektrycznej i ciepła w parku wodnym wykorzystywany będzie biogaz powstający w tyskiej oczyszczalni ścieków.
- U nas energia będzie za darmo. To uczyni całą inwestycję tańszą w utrzymaniu i bardziej efektywną, a tym samym dostępną dla mieszkańców - podkreślił Gieleciak.
Warta w sumie blisko 100 mln zł inwestycja ma być sfinansowana m.in. z obligacji. Będzie to pierwszy tego typu obiekt w Polsce, zarówno jeśli chodzi o sposób zaopatrzenia w energię, jak i proponowany mechanizm finansowania. Dla doprowadzenia biogazu z oczyszczalni do aquaparku trzeba zbudować ok. 6-kilometrowy rurociąg i rozbudować infrastrukturę na terenie oczyszczalni - w sumie ma to kosztować kilkanaście mln zł, które mają zwrócić się w trzy lata. Natomiast koszt budowy i wyposażenia samego aquaparku szacowany jest na ok. 80 mln zł.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Dziuba nie zapomnij pozbaierać funduszy na nie pełnosprawne dzieciaki