Szacowana nawet na 10 mln ton nadprodukcja węgla, utrzymywanie nierentownych ścian wydobywczych, rozbudowana administracja i nieefektywny system wynagradzania - to niektóre problemy śląskich spółek węglowych, wskazane w raporcie z audytu Roland Berger Strategy Consultants w górnictwie.
Zakończony właśnie audyt w Kompanii Węglowej, Katowickim Holdingu Węglowym i Jastrzębskiej Spółce Węglowej przeprowadzili specjaliści z firmy doradczej Roland Berger Strategy Consultants. Była to pierwsza niezależna ocena sytuacji śląskiego górnictwa, zlecona przez spółki węglowe z inspiracji resortu gospodarki. Raport z badania ma pomóc zarządom spółek w restrukturyzacji, ale także zawiera propozycje zmian w przepisach.
Audyt potwierdził zjawisko nadprodukcji węgla, które jednak może zostać z czasem zniwelowane, jeżeli wstrzymane będzie wydobycie z tych ścian wydobywczych, gdzie koszty produkcji tony węgla znacznie przekraczają osiąganą na rynku cenę. Specjaliści oceniają, że wymagałoby to zamknięcia nawet 5-6 nierentownych kopalń i skoncentrowania eksploatacji w zakładach o najniższych kosztach.
Doradcy firmy konsultingowej wskazują, że mimo spodziewanego w kolejnych latach wzrostu zużycia energii elektrycznej, udział węgla kamiennego w krajowym miksie energetycznym maleje i nadal będzie malał, z racji rozwoju innych źródeł energii. Śląskie kopalnie są też poddane krajowej konkurencji - im więcej tańszego węgla z prywatnych polskich kopalń, tym mniej miejsca na rynku dla węgla wydobywanego drożej na Śląsku. Autorzy raportu nie upatrują natomiast wielkiego zagrożenia w imporcie węgla koleją ze Wschodu, uważając, że długofalowo większym problemem od importu kolejowego może być import drogą morską.
Audyt wykazał poważny przerost zatrudnienia w administracji we wszystkich trzech badanych spółkach. Doradcy wskazują jednak, że wynika to w części ze skomplikowanego systemu płacowego w górnictwie; sugerują jego uproszczenie i uczynienie bardziej motywacyjnym.
Eksperci Roland Berger Strategy Consultants przychylnie patrzą na projekt sprzedaży należącej do Kompanii Węglowej kopalni Knurów-Szczygłowice Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Dzięki temu JSW zyska możliwość zwiększenia wydobycia węgla koksowego, na który jest rynek, zmniejszy się podaż węgla energetycznego, a Kompania pozyska środki na inwestycje w innych kopalniach.
Konsultanci nie przewidują, aby KW i KHW miały w bliskiej perspektywie wejść w skład holdingów górniczo-energetycznych, traktując to jako swoisty "czarny scenariusz", w którym restrukturyzacja górnictwa odbywałaby się na koszt energetyki. Pozytywny scenariusz to samodzielna restrukturyzacja, odzyskanie rentowności i ewentualne poszukiwanie kapitału na giełdzie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Czytając komentarze można szybciej ogarnąć sytuacje... Ostatni dzwonek aby to wszystko naprawić bez chaosu - Start2012 .
Powinno być jeszcze takie stwierdzenie w tym raporcie że za dużo jest górników biurowych i parzykaw co nawet szoli nie widzieli a sa płaceni z dołu!!! to jest skandal i okradanie uczciwie pracujących. Jak zapier......z robotą i ją zrobisz żeby leciec na wcześniejszy za zgodą sztygara ale bez głoszenia to na nadszybiu czeka pan z BHP żeby wlepić ci karę dniówki.
Gratulacje dla ludzi odpowiedzialnych za polskie górnictwo ! Wydać 1,5 mln po to by nie dowiedzieć się niczego nowego, o czym wcześniej wszyscy w kraju by nie wiedzieli! Interes życia! Aby zdobyć wiadomości ujęte w audycie , trzeba było porozmawiać z prawdziwym górnikiem. Można było mieć te rewelacje za darmo.
A czy Roland Berger był kiedyś na dole. Czy Roland Berger zaznajomił się z ilością polskich przepisów, nakazów, zakazów, tysiącami zarządzeń które generują czas (zbędny) dla administracji. Czy dozór który ma nakaz wyjeżdżać z załogą o 13:30 z I zmiany, zdoła napisać raport, polecenia, dniówki itd. w 15 minut nie mówiąc o wspólnym zbieraniu informacji z różnych rejonów kopalni. Poleciłbym, aby mister Roland Berger, zanim weźmie się za teoretyczną pracę w dziedzinie w której nie ma żadnego pojęcia, popracował po trochu w różnych ruchach kopalni i poznał je od strony praktycznej, a wtedy decydował co komu zabrać. Z naszego, górniczego punktu widzenia, firma ta improwizuje aby zarobić i nabić nas w butelkę. Nic nie robią tylko szukają oszczędności siedząc przy stole i kalkulując gdzie by tu uczknąć, aby prezes był zadowolony, bo jak wyjdzie, że na oddziałach jest niedobór pracowników to przecież im podziękuje za współpracę. NASCHEDANOU.
"Doradcy firmy konsultingowej wskazują, że mimo spodziewanego w kolejnych latach wzrostu zużycia energii elektrycznej, udział węgla kamiennego w krajowym miksie energetycznym maleje i nadal będzie malał, z racji rozwoju innych źródeł energii" Kolejni eurowizjonerzy, a kopalnia to taki sklep co się go zamknie, a potem jeszcze raz otworzy. "Audyt wykazał poważny przerost zatrudnienia w administracji" Tu jak wiadomo mają raję, a ciekawe czy słyszeli o pseudozjadach?