Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną, bo oczekuje się spadku zapasów surowca w USA - podają maklerzy. Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty na giełdzie NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana na 94,07 USD, po wzroście o 40 centów.
Brent w dostawach na luty na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 21 centów, do 107,56 USD za baryłkę.
W środę (8 stycznia) swój raport o zapasach paliw poda Departament Energii USA (DoE).
Spodziewany jest spadek zapasów ropy naftowej - o 2,75 mln baryłek.
Byłby to szósty z kolei tygodniowy spadek zapasów ropy i najdłuższa taka seria spadkowa od lipca 2011 r.
Analitycy spodziewają się wzrostu amerykańskich zapasów paliw destylowanych o 2,25 mln baryłek, a benzyny o 2,5 mln baryłek.
We wtorek Amerykański Instytut Paliw API podał w swoim niezależnym raporcie, że zapasy ropy w USA spadły w ub. tygodniu o 7,31 mln baryłek, paliw destylowanych wzrosły o 5,17 mln baryłek, a benzyny - wzrosły o 5,58 mln baryłek.
- Teraz czekamy na oficjalne dane DoE o zapasach paliw - mówi Ric Spooner, główny analityk CMC Markets w Sydney.
- Dodatkowo warunki pogodowe w USA mogą stanowić wsparcie dla notowań ropy - dodaje.
Co najmniej 21 osób zmarło od niedzieli na skutek największych od 20 lat mrozów panujących na dużych obszarach Stanów Zjednoczonych. Meteorolodzy zapewniają, że już w najbliższych dniach temperatura wzrośnie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.