Złamanie monopolu Gazpromu na eksport LNG jest tylko pozorną liberalizacja rynku gazu. Korzyści odniosą tylko najwięksi konkurencji tego rosyjskiego koncernu - Rosnieft i Novatek - uważa Szymon Kardaś z Ośrodka Studiów Wschodnich.
1 grudnia 2013 roku weszła w życie ustawa ograniczająca - gwarantowany do tej pory prawnie - monopol Gazpromu na eksport rosyjskiego gazu. Zmiana jest wynikiem wielomiesięcznych konsultacji międzyresortowych, na których przebieg wpływ miały działania lobbingowe Novateku i Rosniefu - spółek konkurujących z Gazpromem na rynku gazowym. Gazprom zabiegał, aby przepisy nie weszły w życie, ale lobbing konkurentów okazał się silniejszy.
Zdaniem Kardasia, "liberalizacja" rynku ma jednak charakter pozorny, o czym świadczy to, że odnosi się wyłącznie do eksportu gazu skroplonego - LNG, jak i wąski krąg jej beneficjentów - korzyści z nowych rozwiązań odniosą Novatek i Rosnieft. Wbrew pierwotnym zapowiedziom, prawo eksportu LNG nie zostało ograniczone do rynków Azji Południowo-Wschodniej, co oznacza, że rosyjski gaz skroplony prawdopodobnie trafi w najbliższych latach również do Europy.
Ekspert wskazuje, że główną przyczyną wprowadzenia zmian były interesy ekonomiczne grup polityczno-biznesowych, utrzymujących bliskie relacje z prezydentem Władimirem Putinem. W tym gronie kluczową rolę odgrywają współwłaściciel Novateku Giennadij Timczenko i prezes Rosnieftu Igor Sieczin - zainteresowani ekspansją gazową swoich firm zarówno na rynku rosyjskim, jak i poza granicami.
- Na tym polega największy kłopot Putina - zaczynają ze sobą rywalizować ludzie, którzy są z nim w bardzo bliskich relacjach, a jednocześnie próbują rozgrywać swoje prywatne interesy. Oczywiście kluczową postacią, która budowała i umacniała swoją pozycję polityczną i gospodarczą przez ostatnie kilkanaście lat jest Igor Sieczin. Jest jedną z najbardziej wpływowych postaci w rosyjskiej elicie i dąży do pewnej rekonstrukcji układu sił w sektorze energetycznym - wyjścia poza tradycyjne podziały na sektory gazowy, elektroenergetyczny i naftowy. Ma ambicje zbudowania Gazpromu-bis w sektorze energetycznym, a nie tylko w określonych sektorach - powiedział Kardaś
- Liberalizacja" jest także odpowiedzią na zmiany zachodzące na światowych rynkach gazowych, w szczególności dynamiczny rozwój globalnego rynku LNG. Zdaniem eksperta potwierdzają to słowa prezydenta Putina, który wskazując na konieczność stopniowej liberalizacji w odniesieniu do LNG uzasadnił to systematycznym zmniejszaniem się wpływów budżetowych ze sprzedaży gazu, związanym m.in. ze znaczącym spadkiem dostaw do Europy w 2012 roku. Wyraził też obawę, iż niepodjęcie szybkich działań może oznaczać dla Rosji utratę szansy wejścia na dynamicznie rozwijający się rynek LNG w Azji Południowo-Wschodniej.
Potwierdzają to też deklaracje firm energetycznych, wskazujące, że produkcja LNG z rosyjskich złóż (przede wszystkim jamalskich) ma być przeznaczona głównie na rynki azjatyckie, w szczególności do Chin, Japonii, Indii, Korei Południowej czy na Tajwan. Dotychczasowe prognozy wskazują, że do roku 2025 nastąpi znaczący wzrost zapotrzebowania na gaz w tym regionie (do 600-800 mld m sześc. rocznie), z czego na LNG przypadać będzie prawie 50 proc.
Ważną przyczyną wprowadzenia zmian jest także ochrona rosyjskiej pozycji na strategicznym europejskim rynku gazowym.
- Rosyjskie LNG może dotrzeć do Europy w latach 2017-2018. Pytanie, czy projekty (budowy terminali) będą realizowane terminowo. Myślę, że determinacja, by nie przegapić odpowiedniego momentu wejścia na rynek LNG sprawi, że Rosjanie postarają się by dotrzymać terminów za wszelką ceną, przynajmniej w przypadku kluczowych projektów - powiedział Kardaś.
Zdaniem eksperta, same zapowiedzi liberalizacji zasad eksportu gazu przyczyniły się do intensyfikacji działań rosyjskich spółek energetycznych w sektorze LNG, przede wszystkim przyspieszenia negocjacji nowych kontraktów, jak i - w przypadku Gazpromu - ogłaszanie nowych projektów LNG. Zwiększa to szanse na pozyskiwanie partnerów zagranicznych, a co za tym idzie inwestycji i technologii koniecznych do realizacji kosztownych projektów wydobywczych na terytorium Federacji Rosyjskiej. Pierwszym przykładem jest nabycie przez chińską CNPC 20 proc. udziałów w projekcie Jamał-LNG.
W czerwcu br. podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu Rosnieft podpisała porozumienia na dostawy LNG z japońskimi Marubeni i SODECO oraz spółką traderską Vitol, a Novatek zawarł wstępne porozumienia z chińską spółką CNPC. Konsekwencją liberalizacji jest intensyfikacja działań samego Gazpromu, który - zapowiedział rozbudowanie instalacji skraplającej w ramach jedynego działającego projektu LNG (Sachalin-2) oraz budowę kolejnej w ramach nowego projektu Władywostok LNG. Novatek 1 listopada br. - dzień po przyjęciu projektu ustawy przez rząd - ogłosił podpisanie 25-letniego kontraktu z największym hiszpańskim importerem gazu skroplonego, spółką Gas Natural Fenosa.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.