Jak informowaliśmy w portalu górniczym nettg.pl - Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na trzy spółki zajmujące się dostawą produktów dla górnictwa karę ponad 18 mln zł. UOKiK poinformował, że firmy ustalały ceny i dzieliły krajowy rynek; w efekcie kopalnie musiały płacić dwa razy więcej za produkty. W niedozwolonym porozumieniu brały udział spółki Minova Ekochem, A. Weber i Schaum-Chemie Mikołów. Straty spółek węglowych mogły osiągnać nawet 100 mln zł.
W największym stopniu dotyczy to Kompanii Węglowej, która zużywa najwięcej materiałów dostarczanych przez ukarane firmy. Rzecznik Kompanii Zbigniew Madej poinformował w środę (18 grudnia), że firma już w 2007 r. złożyła dwa wnioski do UOKiK o wszczęcie postępowania antymonopolowego wobec tych trzech firm w związku z przetargami na dostawę środków chemicznych. Obydwa wnioski - według Madeja - nie zostały wówczas uwzględnione.
- Uznaliśmy, że wymienione firmy ograniczają konkurencję poprzez ustalanie cen sprzedaży towarów oraz uzgadnianie warunków składanych w przetargach ofert, w szczególności ceny. Wówczas UOKiK nie stwierdził stosowania praktyk ograniczających konkurencję. Cieszy nas, że tamte decyzje okazały się nieostateczne - powiedział Madej.
Zapowiedział, że Kompania będzie analizować sprawę od strony prawnej, pod kątem ewentualnych roszczeń wobec ukaranych przez Urząd firm.
Postępowanie w tej sprawie prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel wszczęła w grudniu 2011 r. Główne zarzuty Urzędu wobec spółek to: ustawianie wyników przetargów, zmowa cenowa i podział rynku.
"Wspólne wpływanie na wynik przetargu powoduje nieefektywne wydawanie środków publicznych, na czym traci budżet państwa i wszyscy podatnicy" - podkreślił UOKiK.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Kopalnie to dojne krowy dla firm produkujących na ich potrzeby Wziąść się za nich najpierw !!!
Koszty wszystkich materiałów dla kopalń przekraczają znacząco ich wartość,począwszy od głupiego gwoździa nie mówiąc już o osprzecie elektrycznym czy hydraulicznym ,w tym miejscu są ogromne koszty ale najlepiej i najłatwiej zabrać górnikowi,a związki i dyrekcja pewnie siedzą w tym po uszy.
Komentarz usunięty przez moderatora z powodu braku związku z tematem.