W PGE Obrót w Rzeszowie zakończyła się właśnie akcja zbierania świątecznych prezentów dla dzieci z hospicjum. Akcja szczególna, bo prezenty przynosili pracownicy spółki. Do dzieci trafią między innymi gry, zabawki, maskotki, pieluchy - informuje biuro prasowe PGE.
- To cenna akcja, ale warto przy tej okazji podkreślić, że ta spółka wspiera nas finansowo systematycznie. To ważne, bo nie chodzi o "miliony" i o to, aby jednorazowo przelać pieniądze na nasze konto. Ważne jest stałe wsparcie, abyśmy mogli zaplanować budżet i wydatki dla naszych podopiecznych - mówi Rafał Ciupiński, prezes zarządu Fundacji Podkarpackie Hospicjum dla Dzieci.
Fundację, która zajmuje się hospicjum, powołano 2006r. Było to pierwsze hospicjum w Podkarpackiem (teraz na tym terenie działa jeszcze w Brzozowie). Fundację założyła Janina Jaroń, pielęgniarka środowiskowa, która przeszła na emeryturę. Dużo wolnego czasu skłoniło ją do tego, aby spożytkować doświadczenie całego życia. Jako pielęgniarka środowiskowa wiele naoglądała się cierpienia i chorób, dlatego też najlepiej wiedziała, jakie są potrzeby.
Każdego dnia z hospicjum wyjeżdża do chorych dzieci 12 samochodów. Zazwyczaj wyjeżdżają pielęgniarki i rehabilitanci, ale w skład kadry wchodzą także np. psycholog oraz kapelan. W sumie w całym województwie opieką objętych jest 55 osób.
Opieka nad chorymi dziećmi jest całkowicie bezpłatna. Tymczasem utrzymanie ośrodka kosztuje. Oprócz utrzymania kadry i wydatki na sprzęt (m.in. koncentratory tlenu, materace przeciwodleżynowe, inhalatory), potrzebne są także fundusze na organizowane np. Mikołajki czy Dzień Dziecka.
Fundusze z NFZ pokrywają połowę wydatków. Pozostała część pochodzi z darowizn i spontanicznych składek. Bardzo ważnym wsparciem hospicjum jest podarowanie na jego rzecz 1 procent swoich dochodów.
- Bywa, że niektóre firmy kierują się modą i wspomagają schroniska dla zwierząt lub akcje ekologiczne. Hospicjum już nie wspomagają. Innym problemem jest fakt, że w Podkarpackim wiele firm ma jedynie swoje oddziały, a decyzje zapadają gdzieś w centrali, na przykład w Warszawie - mówi Rafał Ciupiński, prezes fundacji. - Centrala spółki PGE Obrót mieści się w Rzeszowie, dlatego to też dla nas wielkie udogodnienie - dodaje.
Zbiórka świątecznych prezentów dla chorych dzieci zorganizowana w PGE Obrót miała wieloraki charakter. Pracownicy przynosili podarki "na własną rękę", ale - na przykład - panie z Biura Zarządu zorganizowały miedzy sobą składkę na prezenty.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.