Ponad 100 mln dolarów to szacunkowy koszt uruchomienia kopalni węgla koksującego w okolicach Nowej Rudy (Dolnośląskie). We wtorek (19 listopada) w miejscowości Ludwikowice Kłodzkie przeprowadzono pierwsze odwierty poszukiwawcze.
Kopalnię zamierza uruchomić australijska grupa kapitałowa Balamara, która uzyskała koncesję na prace poszukiwawcze. Jak powiedział prezes Balamara Derek Lenartowicz, prace wiertniczo-geologiczne na dwóch polach, które obejmuje koncesja, powinny zakończyć się w ciągu dziesięciu miesięcy.
- Celem tym odwiertów jest potwierdzenie zasobności złoża i jakości występującego tu węgla - powiedział prezes.
Inwestor spodziewa się, że złoże zawiera ponad 100 mln ton węgla koksującego.
Szacunkowy czas uruchomienia kopalni wynosi ok. trzech lat, a koszt inwestycji to ponad 100 mln dolarów. Inwestor szacuje, że roczne wydobycie sięgnie 1,5 mln ton. Lenartowicz poinformował, że w kopalni mogłoby znaleźć zatrudnienie nawet dwa tysiące osób.
W kopalni będzie wydobywany węgiel koksujący.
- To specyficzny rodzaj węgla. Nie jest on spalany w piecu czy elektrowni, wyrabia się z niego koks, który następnie jest używany do wyrobu stali - tłumaczył prezes.
Z inwestycji cieszy się wicestarosta kłodzki Adam Łącki, który dążył do wznowienia wydobycia węgla w okolicach Nowej Rudy.
- To historyczny moment, kiedy pierwszym odwiertem otwieramy realną szansę na budowę kopalni. Ta inwestycja może uratować sytuację powiatu kłodzkiego, który ma dramatyczne, dochodzące prawie do 30 proc. bezrobocie - powiedział.
W Nowej Rudzie węgiel wydobywano do lat 90. XX w. Australijski inwestor przy uruchomieniu nowej kopalni częściowo będzie korzystał z istniejących szybów.
O australijskich planach budowy kopalni informowaliśmy już na łamach portalu górniczego nettg.pl. Czytaj więcej: Górnictwo: nowa kopalnia na Dolnym Śląsku?
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
jemu się opłaca wywalić 100 milionów a my zamykamy to co dziąła? kogo porąbało ?niezamykać oddać dla braci z zaOlzy oni potrafią fedrować i robić kasę na węglu ,u nas to nie jest wykonalne bo trzeba brać badziew ze wschodu i utrzymywać całe tabuny nierobów prezesów i innych niezbyt potrzebnych elementów "Morcinek "poszedł na połodnie i ma się całkiem dobrze