Tegoroczne Międzynarodowe Targi Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego mogą przejść do historii jako najbardziej płodne w kontrakty. Szeroki rozgłos przyniosła zwłaszcza umowa zawarta 12 bm pomiędzy firmą dhMining Systems reprezentowaną w Polsce przez rybnicką spółkę Hydrotech, a przedsiębiorstwem PRS Wschód z Lublina na dostawę kombajnu. Maszyna będzie pracowała w kopalni Bogdanka.
- To nie było wcale zaaranżowane wydarzenie, a raczej bardzo spontaniczne. Uruchomiliśmy cały sztab ludzi odpowiedzialnych za stworzenie umowy - zarzekał się w rozmowie z dziennikarzem nettg.pl Maciej Jankowski, przedstawiciel Hydrotechu.
Nie chciał zdradzić na jaką sumę opiewa umowa, ale kwoty zamknęły się z pewnością w kilku milionach euro.
Tajemnicą poliszynela jest, że podczas targów doszło także do porozumienia w sprawie dużego kontraktu pomiędzy Kopeksem a stroną chińską.
Józef Wolski, prezes zarządu zabrzańskiej spólki, był jednak bardzo oszczędny w słowach zapewniając, że wszystko wyjdzie na jaw w "odpowiednim czasie".
Z kolei przedstawiciele zarządu znanej niemieckiej marki Thiele z Dortmundu, wyspecjalizowanej w produkcji łańcuchów, omawiali efekty kontraktu z Głównym Instytutem Górnictwa w Katowicach.
- Przekazaliśmy właśnie stronie niemieckiej wyniki badań łańcucha strugowego łącznie z filmem. Są pozytywne - wyjaśnił Mariusz Szot z GiG.
Bardzo duże zadowolenie z przebiegu imprezy wyrazili również przedstawiciele przedsiębiorstwa Duvas Uni z czeskiego Prżna.
- Jeden z chińskich handlowców chciał zamówić u nas piętnaście maszyn. Takiej ilości nie jesteśmy w stanie wyprodukować, ale umowa już się kroi - przyznał Jaroslav Szindler, ekspert handlowy.
Na tegorocznych targach wszystko kręci się w zasadzie wokół Rosji, Turcji, Indii i Chin. Jeśli delegacje firm z tych krajów zatrzymały się na dłużej przy jakimś stoisku, to w zasadzie od razu pachniało kontraktem.
- Te rynki są jak worek bez dna, lecz z drugiej strony z roku na rok coraz bardziej wymagające.
Z Chińczykami rozmawia się trudno, ale zawarcie kontraktu gwarantuje długoletnią współpracę - skomentował anonimowo jeden z właścicieli niewielkiej polskiej firmy okołogórniczej, który po trzech latach rozmów zawarł kilka tygodni temu intratną umowę na dostawę sprzętu dla chińskiej kompanii węglowej.
Henryk Stabla, szef Grupy Carboautomatyka, jest ostrożnym optymistą oceniając tegoroczną imprezę.
- Wszystko zależeć będzie od eksportu, czy uda się sprzedać za granicę nasze wyroby. Jeśli wschodzące rynki zaczną je chłonąć w szybkim tempie, to sytuacja będzie bardzo dobra. Ale jest jeszcze druga strona medalu. Chińczycy rozpoczęli ekspansję swoich produktów na polski rynek. Są tańsze. Tu widzę zagrożenie - podkreślił Stabla.
W galerii: Piątek, 13 września na Międzynarodowych Targach Górnictwa, Przemysłu Energetycznego i Hutniczego Katowice 2013 (zdjęcia Kajetan Berezowski - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.