PGE liczy na obecność Polskich Inwestycji Rozwojowych w projekcie budowy bloków w Elektrowni Opole i obecne trwają prace przygotowawcze nad wydzieleniem elektrowni z grupy PGE i stworzeniem spółki celowej - poinformowali w środę przedstawiciele spółki.
- Chcielibyśmy, by PIR był naszym partnerem w Opolu. Jeśli uda się nam spełnić ich oczekiwania, to pewnie tak się stanie. Jeśli uda się porozumieć, to PIR mógłby wejść kapitałowo do wydzielonej spółki, bo taki jest wymóg - powiedział prezes PGE Krzysztof Kilian.
Wiceprezes PGE ds. finansowych Wojciech Ostrowski poinformował, że obecnie trwają prace nad wydzieleniem inwestycji z grupy PGE. "Trwają prace przygotowawcze nad wydzieleniem. Jeśli będziemy mieć pewność o urentownieniu projektu, to te prace ruszą fizycznie" - mówił.
Prezes Kilian poinformował w rozmowie z dziennikarzami, że konieczne jest wydzielenie całej Elektrowni Opole. Może ono potrwać 6-9 miesięcy, a wartość księgowa elektrowni to 1,8-2 mld zł.
- Udział PIR-u nie urentowni inwestycji w Opolu, ale zmniejszyłby ryzyka - powiedział Kilian.
Poinformował, że spółka prowadzi rozmowy na temat kontraktów długoterminowych na odbiór energii z Opola. Nie chciał jednak podawać szczegółów.
Poinformował, że nie ma planów, by Kompania Węglowa weszła do projektu w Opolu kapitałowo.
Dodał też, że podpisana niedawno umowa z KW na dostawy węgla dla nowych bloków jest "rynkowa".
- Cena węgla wyznaczana będzie w oparciu o wskaźniki dotyczące średnich cen energii, rynkowych cen węgla oraz kosztów uprawnień do emisji CO2 - wyjaśnił prezes.
- Trudno oczekiwać, by ta umowa paliwowa rozwiązywała wszystkie problemy. Prowadzimy inne działania mające polepszyć rentowność projektu. Chodzi m.in. o weryfikację podatków lokalnych, ale i inne sprawy. Jesteśmy w trakcie negocjacji - powiedział Kilian.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.