Nadzorujący górnicze spółki wicepremier Janusz Piechociński nie widzi przesłanek do upadłości Kompanii Węglowej. Jego zdaniem złożony w tej sprawie wniosek kontrahenta tej spółki dowodzi "barbarzyńskich relacji" w branży.
- Jeżeli 3 mln zł niezapłaconego rachunku ma być pretekstem (do upadłości - PAP) holdingu, który ma grube miliardy obrotów, to komuś się tu pomyliło i rozumiem, że chce zwrócić na siebie uwagę; ale to jest potwierdzenie barbarzyńskich relacji biznesowych, a nie poważnej relacji w stosunku do własnego kontrahenta - powiedział w sobotę przebywający na Śląsku Piechociński.
W miniony poniedziałek katowicki dodatek "Gazety Wyborczej" podał, że do katowickiego sądu wpłynął wniosek o ogłoszenie upadłości Kompanii - największej górniczej firmy w UE. Złożyła go prywatna firma Centrala Zaopatrzenia Górnictwa, której Kompania jest winna ponad 3 mln zł za dostarczone materiały.
Przedstawiciele Kompanii uspokajali po tych doniesieniach, że nie ma żadnych podstaw do ogłoszenia upadłości, przyznali jednak, że z powodu trudnej sytuacji firma zaproponowała wydłużenie maksymalnych terminów płatności wobec kontrahentów do 120 dni, na co przeważająca większość z nich przystała. Opóźnienia w płatnościach to efekt trudnej sytuacji na rynku węgla - przede wszystkim spadku jego sprzedaży oraz cen, co oznacza zmniejszone przychody.
Obecnie na przykopalnianych zwałach w Kompanii leży ok. 6 mln ton węgla. Na trwający od zeszłego roku spadek sprzedaży spowodowany kryzysem nałożyło się naturalne latem - poza sezonem grzewczym - obniżenie popytu. Przy wysokich kosztach stałych (z których ponad połowa to wynagrodzenia pracowników) w okresie letnim pogłębiłyby się kłopoty finansowe. Firma, która ma rocznie ponad 12 mld zł przychodów, nie widzi jednak przesłanek do upadłości. Podobnego zdania jest Piechociński.
- Mamy pewien gest w postaci zgłoszenia wniosku o upadłość jednego z kontrahentów jednego z dużych holdingów. Jest trudniej niż w ostatnich latach, to było oczywiste - skomentował wicepremier, przypominając, że zobowiązał zarządy spółek węglowych do dyscypliny w zakresie kosztów w związku z nadchodzącą falą spadków cen węgla na międzynarodowym rynku.
- Obecne ponad 73 dolary za tonę węgla na redzie w porcie Świnoujście pokazuje bardzo wyraźnie, że polskie górnictwo musi dusić i pilnować kosztów, ale jednocześnie rozwijać się, modernizować, restrukturyzować i pilnować bezpieczeństwa wydobycia i produkcji. To jest wielkie zadanie - powiedział minister gospodarki.
Piechociński zapowiedział, że wkrótce przyjedzie na Śląsk, by rozmawiać wyłącznie o sprawach górnictwa i relacjach ekonomicznych w tej branży. Przypomniał, że dzięki planowanym inwestycjom w energetyce - m.in. budowie nowych bloków energetycznych w Elektrowni Opole - węgiel nadal będzie potrzebnym surowcem. Wskazał, że górnictwo wymaga stałego monitoringu i kontroli, a także restrukturyzacji i pilnowania kosztów.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
I to jest wlasnie KAPITALIZM z ludzka twarza . Mi duzemu kapitaliscie wolno skubac innych a ty maly siedz cicho bo jutro ciebie kupimy i zrobimy z ciebie niewolnika o ile juz nim nie jestes . A winni sa komunisci i komuna :). A mialo byc tak dobrze , demokratycznie , po ludzku itd itp Ech szkoda pisac
Panie Premierze, A jesli te "TYLKO" 3 Miliony dla tej firmy sa warunkiem do upadlosci, to jak ma postapic Zarzad ??? A jesli to TYLKO 3 Miliony dla Komapnii to dlaczego nie placi, i dlaczego nie placi na biezaco ??? Czy nad tym nie wartos sie zastanowic ??? Czy czasem Zarzadzajacy Firma nie sa na swoim miejscu ??? a biora [przeciez grube pieniadze za zarzadzanie - a moze tak dac nawet wiecej, ale za efekty !!!??? Bo moze sie skonczyc jakz drogami - te 4,5 Miliarda PBG nie powstalo przy A1 a uskladalo sie ta sama metoda co przypadek Kompanii !!!
Centrala Zaopatrzenia Górnictwa niech napisze, ile do tej pory zarobiła na Kompanii Węglowej. Niech również pochwali się swoimi marżami!
To co, jak sie ma duże obroty to można nie placic swoich zobowiązań. To bardzo innowacyjne spojrzenie na gospodarkę przez Pana Wicepremiera, zawsze widziałam w nim duży potencjał co do rozwoju inowacyjnej gospodarki. Teraz trzeba podać minimalną kwotę obrotów , od której można mieć w nosie każdego wierzyciela.
Wicepremier i minister gospodarki swoją publiczną wypowiedzią daje jasny sygnał : MOŻNA BEZKARNIE WYDŁUŻAĆ TERMINY PŁATNOŚCI i WIERZYCIEL MA SIEDZIEĆ CICHO! TO SKANDAL. Wicepremier i minister gospodarki powinien ODWOŁAĆ ZARZĄD za to,że miał np. pieniądze na darowiznę dla świątyni w Krakowie a nie ma pieniędzy na zapłacenie długów. Panie wicepremierze, pan tworzy niebezpieczny precedens. JA MUSZĘ KUPIĆ DZIECIOM PARĘ RZECZY I DLATEGO NIE BĘDĘ PŁACIŁ W SKLEPIE I NA STACJI BENZYNOWEJ ZAPŁACĘ ZA 120 dni albo i później. Powołam się na pana i na pańską filozofię kiedy obsługa wezwie policję. W sadzie też pańska wypowiedź będzie moja główna linia obrony. Zawiadomię media, w tym brukowce, o swoim czynie. Zawiadomię także brukowce angielskie. One uwielbiają takie klimaty.
Wniosek wpłynął do sądu i to jest fakt. Spółka nie otrzymała zapłaty w terminie, to jest fakt. KW w sposób uporczywy nie płaci swoim klientom, natomiast reguluje zobowiązania wobec skarbu państwa. Zatem lepiej go traktuje. Mówienie o tym, że wszyscy są równo traktowani nie jest prawdą. Wicepremier niech się lepiej zastanowi, co takiego stało się, że KW ma ogromne kłopoty. Jego wypowiedź jest skandaliczna. Tak nie może wypowiadać się członek rządu i w dodatku minister gospodarki.
Ale jakoś nikt nie zwraca uwagę na to że że może i dla Kompani 3 miliony to pryszcz ale dla prywatnej firmy sa to pieniądze o być albo nie być na rynku. Firma upadanie a Kompania znajdzie sobie kogoś innego.
Jeden z poważnych polityków zasłynął tym, że publicznie uznał 6 milionów złotych za sumę niewarta zainteresowania. Teraz wicepremier uważa, że za niezapłacone 3 miliony nie należy robić awantury. Należy. skoro KW jest tak potężna firma, to niech zapłaci te nędzne 3 miliony! A wicepremier, minister gospodarki niech sie nie kompromituje takimi oto wypowiedziami: "Jeżeli 3 mln zł niezapłaconego rachunku ma być pretekstem (do upadłości - PAP) holdingu, który ma grube miliardy obrotów, to komuś się tu pomyliło i rozumiem, że chce zwrócić na siebie uwagę; ale to jest potwierdzenie barbarzyńskich relacji biznesowych, a nie poważnej relacji w stosunku do własnego kontrahenta" Pan powinien wiedzieć, że rachunki trzeba płacić! Panie wicepremierze, pnie ministrze gospdarki! Co za skandaliczna wypowiedź!