Według najnowszych danych amerykańskiego Urzędu ds. Informacji o Energii (EIA), zasoby gazu z łupków w Polsce wynoszą ok. 4,2 bln m sześć. To o 20 proc. mniej niż EIA prognozowała dwa lata temu.
Autorzy raportu wskazują, że przemysł łupkowy jest na bardzo wczesnym etapie eksploatacji, a dotychczas przeprowadzone wiercenia nie spełniły początkowych wysokich oczekiwań. "Jest zbyt wcześnie, by skreślać potencjał polskich łupków, bo rezultaty są zachęcające ale odwiertów jest ciągle zbyt mało" - stwierdza raport.
EIA w najnowszym raporcie podkreśliła, że doświadczenia USA wskazują, że dopiero po zebraniu danych z ok. 100 wierceń można określić zasoby danego złoża. Tymczasem z ostatnich danych Ministerstwa Środowiska wynika, że do połowy maja 2013 r. wykonano w Polsce łącznie 44 odwierty za gazem z łupków, a na cały 2013 r. zaplanowanych jest 41 wierceń, w tym 9 "opcjonalnych", czyli nie objętych ścisłym zobowiązaniem koncesyjnym.
W ocenie EIA w Polsce najważniejsze jest teraz opracowanie najlepszej technologii, znalezienie obszarów z najbardziej sprzyjającą strukturą i obniżenie kosztów wierceń, ciągle bardzo wysokich w porównaniu z północną Ameryką.
Dla Polski całkowite zasoby gazu z łupków, szacowane w 2011 r. na 5,3 bln m sześc. ocenia się teraz na 4,2 bln m sześc. Basen bałtycki na północny Polski pozostaje jednym z najbardziej perspektywicznych regionów, jego atutem jest relatywnie prosta struktura geologiczna. Baseny lubelski i podlaski również mają potencjał, ale też mniej sprzyjającą strukturę, z licznymi uskokami pionowymi, które ograniczają długość wierceń poziomych. W dodatku na Podlasiu warstwy gazonośne leżą bardzo głęboko.
Technicznie wydobywalne zasoby w polskiej części basenu bałtyckiego ocenia się na 3 bln m sześć. gazu i 1,2 mld baryłek ropy z łupków.
W basenie lubelskim technicznie wydobywalne zasoby to 250 mld m sześc. Szacunki zasobów gazu z łupków na lubelszczyźnie EIA zredukowała 5-krotnie w stosunku do raportu 2011 r. z powodu zmiany metodologii. Z tego powodu oraz z powodu licznych uskoków perspektywiczny obszar zredukowano z ok. 30 do ok. 6 tys. km kw. Z kolei w basenie podlaskim wydobywalne zasoby szacuje się obecnie na 140 mld m sześc.
Według raportu, największy dotychczas przepływ gazu z łupków wykryto w odwiercie firmy Lane w Łebieniu, gdzie z poziomego odwiertu długości kilometra po szczelinowaniu wydobywały się 63 tys. m sześc. gazu dziennie, a potem produkcja ustabilizowała się na poziomie ok. 15 tys. m sześc.
Raport EIA nie zawiera danych na temat metanu pokładów węgla oraz tzw. gazu zaciśniętego (tight gas) w porowatych piaskowcach. Polskie badania wskazują, że duże złoża takiego gazu mogą się znajdować w Wielkopolsce.
Polska nie jest jedynym krajem, któremu EIA znacząco obniżyła prognozy zasobów gazu z łupków. Dla Norwegii szacunek zawartości gazu w łupkach formacji Alum obniżono z 2,4 bln m sześc. do zera. Powodem są wyniki trzech wierceń przeprowadzonych przez Shella w szwedzkiej, mniej skomplikowanej geologicznie części Alum. W rezultacie EIA stwierdziła, że z bardziej skomplikowanej części tej struktury w Norwegii w ogóle nie da się wydobyć gazu.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.