Jesienią tego roku gotowy będzie projekt krajowej polityki miejskiej, wskazującej instrumenty i sposoby działania wobec obszarów miejskich - poinformowała w piątek (19 kwietnia) minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
Podczas piątkowej konferencji w Katowicach poświęconej zarządzaniu miastami, także z wykorzystaniem unijnych funduszy, minister zapowiedziała znaczne przyspieszenie prac nad polityką miejską. Przypomniała, że jej założenia zostały już przyjęte przez rząd.
- Teraz zamierzamy naprawdę bardzo przyspieszyć. Chcemy, by niebawem rząd przyjął informację o realizacji tych założeń, a następnie przygotować projekt krajowej polityki miejskiej, który jesienią trafiłby pod obrady rządu, a później do dalszych prac legislacyjnych - powiedziała Bieńkowska.
Za niepewne uznała, czy regulacje w tej dziedzinie uda się w całości uchwalić w obecnej kadencji parlamentu. Podkreśliła, że prace nad polityką miejską trwają i prowadzone są równolegle do programowania mechanizmów wydatkowania unijnych środków na lata 2014-2020.
Według Bieńkowskiej jednym z kluczowych dla polityki miejskiej pojęć są obszary funkcjonalne miast wojewódzkich - chodzi o określenie obszarów (gmin i powiatów), które są ściśle związane z dużym ośrodkiem, w pobliżu którego są położone. Na Śląsku jest to np. aglomeracja katowicka, na Wybrzeżu - Trójmiasto.
Minister przyznała, że wyznaczanie obszarów funkcjonalnych budzi wśród samorządowców kontrowersje, podobne do sporów wokół polskich metropolii. O swoje usytuowanie w takich obszarach spierają się samorządy gmin, powiatów i województw. Jednak wyznaczenie tych obszarów jest konieczne, by wdrażać projekty w ramach tzw. zintegrowanych inwestycji terytorialnych w ramach regionalnych programach operacyjnych województw.
- Zintegrowane inwestycje terytorialne to kompleksowe programy dla miast z ich obszarami funkcjonalnymi, czyli dla całego obszaru, który wpływa na życie ludzi tam mieszkających. W wyznaczaniu tych obszarów jesteśmy otwarci na głos samorządów i łagodzimy niektóre zapisy. Jednak w końcu będziemy zmuszeni do wyznaczania tych obszarów z poziomu krajowego, jeżeli te trzy poziomy samorządu - gminy, powiaty i województwa - nie porozumieją się - powiedziała Bieńkowska.
Minister zapewniła, że rozumie związane z tym kontrowersje, wynikające chociażby z tego, iż Konstytucja nie mówi o nadrzędnej roli województw wobec samorządów innego szczebla, podczas gdy regulacje dotyczące obszarów funkcjonalnych przypisują województwom dominującą rolę, choć w ograniczonym zakresie.
Bieńkowska podkreśliła, że wyznaczenie obszarów funkcjonalnych jest konieczne, ponieważ bez tego nie będzie możliwe wdrażanie unijnych programów regionalnych. Porozumienie powinny wypracować samorządy, a dopiero w ostateczności zdecyduje resort rozwoju regionalnego.
- Chcemy dać samorządom kryteria do wyznaczania tych obszarów i zaproponować pewne instrumentarium realizacji projektów, a także pokazać - z poziomu krajowego - jak będą mieszały się pieniądze budżetowe z samorządowymi - wyjaśniła minister.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.