Polityka klimatyczna i przechodzenie na gospodarkę niskoemisyjną nie może odbywać się kosztem rozwoju gospodarczego; należy zaleźć konsensus między redukcją emisji a możliwościami gospodarki - powiedział wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński.
- Gospodarka niskoemisyjna jest przywilejem gospodarek wysokorozwiniętych, ale wynika także z potrzeby m.in. kurczenia się zasobów produkcyjnych. Co więcej, szybki rozwój sektora gospodarki niskoemisyjnej w UE wskazuje na to, że sektor ten może po spełnieniu pewnych warunków stać się motorem wzrostu gospodarczego także w Polsce - powiedział wicepremier w trakcie piątkowego (19 kwietnia) Forum Gospodarki Niskoemisyjnej.
Piechociński dodał, że aby wykorzystać ten potencjał, resort gospodarki przygotowuje Narodowy Program Rozwoju Gospodarki Niskoemisyjnej.
- Celem tego programu jest pobudzenie zmian, skutkujących transformacją polskiej gospodarki w kierunku niskoemisyjnym, przy zachowaniu zasad zrównoważonego rozwoju - ocenił.
Jak podkreślił, istotą Programu jest zapewnienie korzyści ekonomicznych, społecznych i środowiskowych przez zmniejszenie emisji, które osiągane będą m.in. przez wzrost innowacyjności, wdrażanie nowych technologii czy zmniejszenie energochłonności.
Zdaniem Piechocińskiego zagwarantuje to, że redukcja m.in. emisji gazów cieplarnianych nie będzie się odbywać kosztem konkurencyjności gospodarki.
- To jest podstawowa różnica między polskim podejściem a spojrzeniem Komisji Europejskiej - zaznaczył. - Naszym zdaniem transformacja niskoemisyjna nie może odbywać się kosztem rozwoju gospodarczego. Nasze działania zachowują zdrowy rozsadek i są z konsensusem pomiędzy osiąganiem celów klimatycznych a potrzebami gospodarki.
Ocenił, że Polska oraz UE powinny poczekać z ustalaniem celów redukcyjnych do czasu zawarcia globalnego porozumienia w tej sprawie.
- Czas na zwiększenie unijnych ambicji klimatycznych może kiedyś przyjdzie, ale jednak musimy zobaczyć, czy kraje pozaunijne są gotowe podążać naszą drogą - dodał.
Według wicepremiera należy osiągnąć przyzwolenie społeczne w sprawie polityki klimatycznej.
- To pokazało głosowanie ws. backloadingu w PE. Głosowanie przesunęło ten problem w czasie, ale go nie rozwiązało - ocenił wicepremier.
Parlament Europejski odrzucił we wtorek (16 kwietnia)propozycję zawieszenia aukcji części pozwoleń na emisję CO2, co w zamyśle Komisji Europejskiej ma podnieść ich niską obecnie cenę i zmobilizować firmy do zielonych inwestycji. Propozycja wraca do komisji PE, może być więc głosowana ponownie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.