Zarząd Morskiego Portu Gdańsk wydzierżawił 28 hektarów gruntu spółce PERN "Przyjaźń" pod budowę terminalu naftowego w Gdańsku. Ma tam powstać około 20 zbiorników na ropę i produkty ropopochodne, o pojemności ok. 700 tys. metrów sześciennych.
W środę w Gdańsku przedstawiciele Zarządu Morskiego Portu Gdańsk (ZMPG) SA i PERN "Przyjaźń" SA podpisali umowę dotyczącą dzierżawy gruntu, na którym zostanie wybudowany terminal naftowy. Wstępne porozumienie w tej sprawie zawarto w listopadzie ub. roku. Budowa ma się rozpocząć jeszcze w tym roku. W celu zwiększenia konkurencyjności inwestycji PERN w Gdańsku, umowa przewiduje m.in. możliwość objęcia terminalu naftowego prawami Wolnego Obszaru Celnego.
Oprócz zbiorników na ropę i produkty ropopochodne, ma tam powstać również infrastruktura techniczna, tory, bocznica kolejowa, rurociągi i budynki. Terminal ma być wyposażony w urządzenia do obsługi wielu gatunków ropy naftowej, oleju napędowego, benzyny, również lotniczej, i produktów chemicznych.
Prezes PERN "Przyjaźń" Marcin Moskalewicz tłumaczył PAP, że grunt został wydzierżawiony na 30 lat, czyli na najdłuższy możliwy okres. - PERN zakładał biznesplan na 30 lat i zakłada, że po tym okresie nie będzie problemu z przedłużeniem tej dzierżawy - dodał. W jego ocenie "biznesplan jest mocno rentowny".
Zaznaczył, że "PERN jest firmą usługową i będzie zarabiał na usługach przeładunku, przechowywania i przesyłu surowców". - Terminal będzie działał na rzecz szeroko pojętego handlu ropą i produktami i na tym będzie chciał zarabiać - poinformował. Dodał, że planuje się, iż terminal będzie oferował tzw. blendowanie, czyli uszlachetnianie paliw oraz dodawanie biokomponentów.
Wiceprezes ZMPG SA ds. infrastruktury Jerzy Melaniuk powiedział dziennikarzom, że projekt terminalu powstał w 1976 roku. Inwestycja powstanie między Portem Północnym a terminalem gazowym. Nie ukrywa, że "port liczy na olbrzymie dochody wynikające z działalności terminalu".
Szacuje też, że dzięki inwestycji obrót statków w Naftoporcie wzrośnie dwukrotnie, do ok. 270 rocznie. - Każdy wpływający do portu statek to są dochody nie tylko dla portu, ale dla wielu spółek funkcjonujących wokół portu (...) oraz opłaty za dzierżawę - tłumaczył. Poinformował, że "poziom stawek dzierżawnych wynosi ok. 4 euro za 1 metr kwadratowy rocznie".
Zaznaczył, że port jest odpowiedzialny za budowę infrastruktury drogowej i kolejowej w rejonie terminalu oraz doprowadzenie mediów.
Przyznał, że dla portu w Gdańsku terminal naftowy będzie "drugim koniem pociągowym; pierwszym był terminal kontenerowy DCT".
W poniedziałek w Gdańsku podpisana została umowa pomiędzy PERN "Przyjaźń" SA a generalnym wykonawcą, liderem konsorcjum, czyli IDS - Bud SA na realizację I etapu budowy terminalu naftowego o wartości 415 mln zł. I etap inwestycji ma się zakończyć w 2015 roku. Budowa całego terminalu ma kosztować ponad 820 mln zł. Moskalewicz uważa, że "w 2018 r. cały terminal będzie funkcjonował pełną parą i będzie przynosił stosowne dochody dla państwa i dla regionu".
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.