Po ponad dwóch latach procesów Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach w całości unieważnił uchwałę rady gminy Gierałtowice, zatwierdzającą miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego.
- Poniedziałkowa decyzja Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego normalizuje funkcjonowanie kopalni Sośnica-Makoszowy i otwiera przed nami perspektywę działania po 2015 roku. Dotychczas obowiązujące zapisy planu zagospodarowania przestrzennego dla gminy Gierałtowice znacznie zacieśniały nasze możliwości wydobywcze. Załodze kopalni chodzi o to, by gmina nie ograniczała obowiązującej koncesji na wydobycie węgla, prowadzone oczywiście zgodnie z regułami sztuki górniczej - komentuje sytuację dyrektor kopalni Sośnica-Makoszowy Grzegorz Mendakiewicz.
W obawie o przyszłość
Wyrok jest krokiem w stronę normalności, bo dotąd, pomimo postępowania toczącego się przed WSA na wniosek wojewody, wadliwy - jak potwierdził sąd - okument był podstawą do kontrowersyjnych decyzji gminy. Obok niemożności przeprowadzenia prac hydrotechnicznych, jednym z najbardziej dotkliwych dla kopalni postanowień gminy była negatywna opinia do planu ruchu na lata 2013-2015, która stawiała byt zakładu pod znakiem zapytania. Sytuacja była precedensem, bowiem od lat nie zdarzyło się, aby lokalny samorząd jednoznacznie zanegował plan ruchu jakiejkolwiek kopalni węgla kamiennego w Polsce, a tak stało się w przypadku gminy Gierałtowice i kopalni Sośnica-Makoszowy. Jak relacjonował w grudniu ub.r. dyrektor Grzegorz Mendakiewicz, w trakcie dyskusji członkowie komisji górnictwa, działającej w ramach rady gminy Gierałtowice, starali się znaleźć argumenty uzasadniające, że plan ruchu nie spełnia wymogów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Podczas zatwierdzania planu ruchu opinia gminy nie jest wprawdzie wiążąca, ale Okręgowy Urząd Górniczy wydający decyzję musi wziąć ją pod uwagę. Na szczęście dla kopalni i ponad 5 tys. pracujących tu ludzi, w ostatnich dniach 2012 r.
dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Gliwicach Roman Sus zatwierdził plan ruchu kopalni na lata 2013-2015. To prawdopodobnie pierwsza taka sytuacja, gdy decyzja Okręgowego Urzędu Górniczego wydana została wbrew opinii gminy. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że pozytywne opinie o dokumencie, w niektórych wypadkach po spełnieniu przez kopalnię określonych warunków, wyrazili wówczas prezydenci Gliwic, Zabrza, Rudy Śląskiej oraz burmistrz Mikołowa.
Wojewoda zaskarżył
Uchylona w poniedziałek, 25 marca, uchwała w sprawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru całej gminy podjęta została w kwietniu 2005 r. We wrześniu 2010 r. wojewoda śląski, działając na podstawie przepisów ustawy o samorządzie gminnym, zaskarżył uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, wnosząc o stwierdzenie jej nieważności w całości. Wojewoda dopatrzył się naruszeń zasad sporządzania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, stanowiących przesłanki do stwierdzenia nieważności planu w całości. Zarzuty dotyczyły m.in. niezachowania należytego trybu postępowania w procedurze uchwalania planu, sprzecznego z prawem ustalenia procentowej stawki tzw. renty planistycznej, czy też prawnie bezpodstawnego wprowadzenia do planu zaleceń i propozycji w zakresie zagospodarowania terenu. Postępowanie przeciągało się nie tyle z powodu tłoku na wokandzie, ile z racji proceduralnych kroków podejmowanych przez gminę. Przykładowo w październiku 2012 r. rozprawa musiała być odroczona ze względu na usprawiedliwioną nieobecność pełnomocnika gminy. Z kolei w listopadzie 2012 r. formalny wniosek o dopuszczenie do udziału w sprawie w charakterze uczestnika złożyło Stowarzyszenie na Rzecz Poszkodowanych przez Zakłady Górnicze w Przyszowicach. Sąd oddalił wniosek Stowarzyszenia, a w uzasadnieniu swojej decyzji wyraził pogląd, że w działaniu Stowarzyszania dostrzega obstrukcję i nadużywanie prawa skierowane na opóźnianie sprawy.
Jasne stanowisko zajmowała w tej sprawie także Kompania Węglowa.
- Od ponad dwóch lat zwracaliśmy gminie uwagę na błędy popełnione w toku procedury uchwalania obecnego planu miejscowego oraz zastrzeżenia co do poprawności szeregu ustaleń w tym planie zawartych. Nasze uwagi dotyczyły nieuzasadnionych merytorycznie lub prawnie zapisów planu, rzutujących na możliwość wykonywania przez Kompanię Węglową uprawnień przyznanych jej w koncesjach na wydobywanie węgla ze złóż zalegających pod obszarem gminy. Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego potwierdził prawidłowość naszych analiz - komentuje Marek Uszko, wiceprezes Kompanii Węglowej.
O komentarz do wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach zwróciliśmy się do wójta Gierałtowic Joachima Bargiela. W odpowiedzi z urzędu gminy w Gierałtowicach do redakcji TG dotarł mail o następującej treści:
"Wójt Gminy Gierałtowice odniesie się z pewnością do przedmiotowego wyroku po otrzymaniu uzasadnienia. Zgodnie z zapisami art. 141 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 roku Prawo postępowania przed sądami administracyjnymi, uzasadnienie wyroku sporządza się z urzędu w terminie 14 dni od dnia ogłoszenia wyroku".
Postscriptum
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach jeszcze się nie uprawomocnił, ale gmina przygotowuje się już do opracowania nowego planu zagospodarowania przestrzennego. Od 25 marca na jej stronie internetowej umieszczony jest dokument "Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Gierałtowice wraz z prognozą oddziaływania na środowisko", będący podstawą do opracowania planu. Dyskusja publiczna nad założeniami studium odbędzie się 4 kwietnia, jednak zgodnie z obwieszczeniem wójta, osoby fizyczne i prawne mogły wnosić pisemne uwagi do tego dokumentu w nieprzekraczalnym terminie do... 17 marca.
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
