Andrzej Ciok, szef Solidarności w kopalni Jas-Mos:
Likwidacja kopalni Morcinek w 2002 roku była wielkim błędem rządzących, podobnie jak likwidacja Moszczenicy. Byliśmy przeciwko, ale mówili nam, że to dla dobra JSW, że Spółka dostanie pieniądze na likwidację kopalni, która przynosi straty. Po latach dowiedziałem się, że niektóre osoby dostały premie za likwidację Morcinka. Straciliśmy wtedy miejsca pracy i perspektywy rozwoju. Powiedzą, że wtedy do tony węgla z Morcinka dopłacało się 50 złotych, więc trzeba było kopalnię zamknąć. Powiem tak: bierzmy przykład z Niemców, oni potrafią zahibernować kopalnię na kilka lat w oczekiwaniu na koniunkturę! U nas - zamknąć, zalać, zasypać. A gdyby dziś Morcinek istniał, to JSW miałaby nie 1,1 a 1,5 miliarda złotych zysku! No, ale mądry Polak po szkodzie...
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Na Zachodzie dawno ruszyliby na stolicę, a wy siedzieliście tłustymi zadami w fotelach
Pan Andrzej pewnie nie zapomniał o bezsensownej decyzji likwidacji KWK "Moszczenica", niedokończonej inwestycji "Pole Gołkowickie". Zlikwidowano, zniszczono, szyb i ponad 2000 metrów chodników, pędzonych w kierunku Gołkowic. Zmarnowano miliony złotych i możliwość wydobycia węgla, za który do dnia dzisiejszego uzyskuje się najwyższe ceny. Ale kogo to obchodzi.