Pożar endogeniczny, jaki wykazała we wtorek (26 marca) aparatura na poziomie 650 m w kopalni Piast w Bieruniu, opóźni rozpoczęcie wydobycia ze ściany w tym rejonie, nie wpłynie jednak na bieżące wydobycie węgla - podał w środę (27 marca) rzecznik Kompanii Węglowej.
Jak podkreślił rzecznik Kompanii Węglowej Zbigniew Madej, w pożarze nie ucierpiał nikt z załogi. Trwa akcja przeciwpożarowa, planowane jest otamowanie i zalanie wodą tego obszaru.
- Ściana, gdzie doszło do pożaru endogenicznego, była właśnie zbrojona, przygotowywana do wydobycia, które miało się rozpocząć pod koniec kwietnia. W tej sytuacji - w ocenie dyrekcji - opóźni się to o ok. 3 miesiące - powiedział Madej.
Zaznaczył, że nie było żadnego zagrożenia dla załogi, ponieważ pożar pojawił się akurat pomiędzy zmianami.
Akcja przeciwpożarowa prowadzona jest z udziałem zastępów ratowniczych z kopalni Piast oraz Okręgowych Stacji Ratownictwa Górniczego w Jaworznie i w Bytomiu; nadzorują ją przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego i Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Pożary są jednym z największych zagrożeń dla bezpieczeństwa pracy górników w podziemnych kopalniach. Mogą pojawić się na skutek samozapłonu węgla (pożar endogeniczny) lub na skutek przyczyny zewnętrznej (pożar egzogeniczny).
Pożary endogeniczne są niebezpieczne dla górników przede wszystkim ze względu na koncentrację gazów groźnych dla życia i zdrowia ludzi. Przeważnie nie towarzyszą im płomienie. Ich symptomem jest zadymienie i wzrost stężenia tlenku węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Rabunek ze starej ściany jest nie zagrożony zacznie się w najbliższym tygodniu Szkoda tylko 93 sekcji w nowej ścianie. W takiej sytuacji G-4 zostanie zazbrojone do 2 miesiecy i na piascie będziemy mieli giganta Nie wpłynie to na zdolnosc produkcyjną kopalni .Po wakacjach g 7 zostanie zazbrojonei będzie nowa przecinka i nowy chodnik po skuże.
prawdopodobnie zapaliły sie poklady wyzszych zrobow pokladu 208. sciana ma byc zalana od rabunku poprzedniej sciany az po caly wybieg sciany "obecnie" zbrojonej.. bynajmniej tyle mi wiadomo na ten temat
ale jaka przebudowa? o czym Ty mówisz? Chodzi mi o to, że tak miernicy 'wymierzyli' a GRP rozjechało, że wjechali w zroby śc.192 naruszając strukturę ociosu. Z tego co tam chodziłem to wentylatory zrobili zabezpieczenie z płotna i takiej piany na tym. Pożar się zrobił szczelinowy i poszło do zrobów bo na chodniku było czyściutko i tlenków nie było. Wienc gdzie te wiatraki dowaliły pytam sie?
Jak zaleją to tylko zbrojenie, rabunek zostanie tak jak jest. Nie wiem jk to będzie wyglądać dokładnie, ale tamy są zrobione na samym wlocie, więc chyba za dużo do zalewania. Może są tam jakieś muldy i zaleją tylko tyle, żeby odciąć powietrze? wtedy zbrojenie było by nie ruszone. Najlepiej jakby się wypowiedział ktoś kto wie jakie są plany. Ja na raie to nawet ratownicy nie bardzo wiedzą co się ma dziać. Jakby to zalali to strasznie duże straty... Wydaje mi się, że był czas na wywiezienie ze ściany niektórych cenniejszych rzeczy.
Xyz wykrakałeś ... Najbardziej prawdopodobne jest to że zbrojenie i rabunek g7 zostanie zalane. Podobno ogień przeszedł na zroby. Odzyskają sekcje ale nie wiadomo po jakim czasie. Także koledzy z "siódmego" ,będziemy się szlajać znów po oddziałach ;/
a co przodki czy też miernicy mają z tym wspólnego? to że była robiona przebudowa to wentylacja wiedziała o tym przecież. to tak jakby w meczu piłkarskim jeden zawodnik doznał kontuzji, a limit zmian wyczerpany.. a pozostali grają z nim jakby był zdrowy... rozumiesz aluzje?
Kolego Rylik, gazy interne też są stosowane Jak najbradziej. Wiesz pomysł zalania wodą to nic potwierdzonego, chodziły takie słuchy, a wiesz jak to jest wpuści się jednym uchem wypuści drugim.. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Czy na Piaście stosuje się gazy inertne. Pytam z ciekawości, bo z tego co wiem to wychodzi drożej ale mniej szkód, zamiast zalania wodą.
na Brzeszczach wszyscy zawinili... i wentylacja, i pomiarowcy, i GRP, i wydobywczy...oczywiście w największej mierze osoby dozoru...trza było zostawić większy filar, a nie łakomić się...tylko wszyscy , którzy wiedzieli o co kaman(pożar 192), łudzili się, że się uda, tym bardziej, że pierwsze problemy zaczęły się już na 191...dziwię się, że nie poleciały głowy, ba nawet poszły awanse ale to już inna kwestia.
dokładnie..gdyby nie wiatroki u nos na Brzeszczach to ta ściana poliłaby sie juz z 10 razy...strasznie ciezko sciana do jazdy i do przewietrzenio byla i ogolnie metanu w ciort
hehe wytlumacz w jaki sposob wentylacja dala ciala? A o pomylce miernikow i o tym ze GRP sie wbilo w stare zroby nie wspomnisz?
Dokładnie Panowie.. to wielki problem. Obecnie "siódmy" zbroi oddział GZL-1 przy pomocy GZL-2. GZL-2 chodzili przygotowywać nowy rejon na południowym I na wschodzie, jednak jak na razie z tego się wycofali. Kierownictwo tłumaczy się brakiem środków pieniężnych.. Także nie wiadomo jak to już będzie. Z jednej strony plan zalania G-7, pytam co z sekcjami jak zamuli obcinkę? Odzysk? Wiadomo to jeden z dwóch zestawów sekcji "gigantów" na Piaście po 4,6 m maksymalnego rozparcia, więc chyba koszta są niebagatelne? końcówa ledwo ledwo utrzymana.. a co dopiero będzie przy zalaniu rejonu? G-4 zanim wyrabują i zacznie się montaż na komorze montażowej to minie cho cho.. Nie mówiąc już o przygotowaniu całego rejonu pod zbrojenie
pewnie znowu wentylacja dała ciała... tak jak u nas...
Na G4 jeszcze rabunku nie ma. Pewnie teraz zacznie się szybkie zbrojenie G4, żeby było wydobycie. Szkoda G7... Zbrojenie dobiegało końca i wszystko na marne... Oby szybko dało się wrócić na ten rejon
no niestety tym razem pożar endogeniczny jawi sie niestety żywym ogniem... szkoda bo G7 to oddział ktoey wybiera duże i wysokie ściany a w tym momencie oba Piastwskie giganty bedą stać G7 przez pożar na czas nie zazbroją a G4 dopiero rabują a gdzie tam do zbrojenia nowego rejonu....