W portalu górniczym nettg.pl informowaliśmy o apelu jaki dyrektor kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie Czesław Kubaczka wystosował do mieszkańców Żor. Chodziło w nim o poparcie planów rozbudowy kopalni Borynia, która dzięki dostępowi do nowych złóż mogłaby wydłużyć swoją żywotność do roku 2042. Dyrektor zakładu podkreślił, że jeśli kopalnia przestanie istnieć to będzie to równoznaczne z utratą wielu miejsc prac. Głos w tej sprawie zabrał prezydent Żor Waldemar Socha, który stwierdził, że "górnictwo wyprowadziło się z Żor prawie 20 lat temu i miasto radzi sobie bez niego".
Szerzej wypowiedź prezydenta zaprezentowała Polska Agencja Prasowa. Dla niej Waldemar Socha wyjaśnił, że lokalny plan zagospodarowania nie dopuszcza eksploatacji, która będzie skutkowała odkształceniami powierzchni. Żeby zmienić ten zapis, wymagane są długotrwałe procedury.
"Taka procedura właśnie jest w toku, ale wydaje mi się mało prawdopodobne, żeby Rada Miasta Żory dopuściła podziemną eksploatację powodującą odkształcenia na powierzchni" - oświadczył prezydent dla PAP.
W dalszej części Socha podkreślił, że górnictwo wyprowadziło się z Żor prawie 20 lat temu i miasto radzi sobie bez niego, w tym czasie udało się ściągnąć wielu inwestorów z innych branż.
"Powrót górnictwa do Żor, powrót szkód górniczych do Żor, oznaczałby zatrzymanie rozwoju miasta" - uważa prezydent.
Zaznaczył, że jako prezydent reprezentuje interesy mieszkańców miasta, a powrotu do wydobycia węgla w Żorach nie życzy sobie zdecydowana większość z nich.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
a co tam jak zamkną kopalnie ,,ja tam się nie boje o to czy będę miał dziecku co do zjedzenia dać ,,,,jest na to proste rozwiązanie,,,po prostu przyjdę do sohy po wypłate,,,i może być tego pewny że napewno mi ją wypłaci :)
ja nie mam zamiaru pracowac w żorach za 1500 u prywaciarzy panie socha niech sie pan spamieta
jak była kopalnia żory to nikomu to nie przeskadzało
lepiej panie socha miec szkody górnicze niz powiedziec dzieciom ze nie ma na chleb
Tak Panie prezydencie szkoda że JSW S.A. nie da się przejąć do spółki "Nowe Miasto" wtedy na pewno pana zdanie byłoby inne, ale jak nie czuje się w tym interesu, to co tam 2,5tyś nowych bezrobotnych. ŻENADA !!!!!!!!!!!!!!
Dobrze jak ludzie mają pracę u sąsiadów gdzie są szkody górnicze a płacą podatki w swoim mieście gdzie nie ma szkód górniczych. Średni zarobek w JSW to ok 7000,oo zł proszę powiedzieć który pracodawca tak płaci w Żorach
darcom7 zapraszam do Przyszowic, zobaczysz sobie co to są szkody górnicze!
uważam ze przy obecnej technice eksploatacja podziemna niema aż tak złego wpływu na powierzchni jak to niektórzy "specjaliści od dzwonów gazowych" oceniają bo z tego wynika że np Jastrzębie już nie powinno istnieć a niestety obecna młodzież żyć z czegoś musi
w żorach pełno jest roboty za smieszne pieniadze. Same markety lub prywaciarze ktorzy placa jak niewolnikom. Czekajcie aż spółki węglowe przestaną zatrudniać ludzi z żor i proszę się potem nie dziwić ;)
Brawo Panie Prezydencie ! Krótko i na temat - niech sobie górnictwo istnieje ale bez wpływów i odkszałceń na powierzchni. Gratuluję decyzji!
To jestem teraz ciekaw, gdzie pan Socha zatrudni swoich mieszkańców za w miarę normalne wynagrodzenia? "górnictwo wyprowadziło się z Żor prawie 20 lat temu i miasto radzi sobie bez niego, w tym czasie udało się ściągnąć wielu inwestorów z innych branż" - tak ściągnięto kilku koreańskich inwestorów. Tylko, że wynagrodzenia tam wynoszą średnio 1600 zł brutto i ludzie są traktowani jak śmiecie. Miasto Żory bez pobliskich kopalń upadłoby. Kto by tam robił zakupy w centrach handlowych? Pewnie nie osoby pracujące u tych ściągniętych inwestorów. Trzeba panie Socha pamiętać o tym, że te 2.5 tys. osób pracujących z zakładach JSW S.A. utrzymuje swoje rodziny. Wystarczy podjechać na parking przy kopalni Borynia i można zobaczyć, że bardzo duża ilość osób jest właśnie z Żor.