PARTNERZY:
PATRONATY:

REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTAC./NIEROTAC. STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT1]
REKLAMA 300x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA370x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA300x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - LEFT2]
REKLAMA 900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
28 lutego 2013 06:25 Portal gospodarka i ludzie : : autor: Adam Maksymowicz 3,313 odsłon

Szkoda, że nas tam wtedy nie było...

Połowa odkrytych zasobów gazu wystarczy Izraelowi na 150 lat
fot: shalomj.com

Światową sensacją stało się w ostatnich dniach lutego podpisanie umowy rosyjsko-izraelskiej, na podstawie której Rosjanie otrzymali wyłączność na sprzedaż skroplonego gazu eksploatowanego z izraelskich złóż Tamar i Dali znajdujących się na Morzu Śródziemnym.

Zbudowany u wybrzeży Izraela terminal ma rozpocząć produkcję w 2017 roku. Decyzja ta wpisuje się w ostatnio odkryte zasoby gazu na wodach terytorialnych krajów Lewantu: Izraela, Syrii i Libanu, a także Cypru, których zasoby liczone są w setkach miliardów metrów sześciennych.

Zapewne ubocznym celem tej umowy jest neutralizacja żądań i gróźb ze strony państw arabskich domagających się udziałów w zyskach z eksploatacji tych złóż. Porozumienie to wskazuje na coraz bardziej biznesowy charakter rosyjskiej ekspansji gospodarczej. Jest to nowa jakość w rosyjskiej, a także izraelskiej polityce surowcowej. Ta pierwsza przestaje jednostronnie popierać wszystkie żądania strony arabskiej, a ta druga opierać się tylko na amerykańskiej polityce, technice i technologii.

Gaz zamiast manny
Premier Izraela Beniamin Natanjahu w jednym z wywiadów powiedział, że odkrycia kolosalnych zasobów gazu ziemnego na Morzu Śródziemnym są jak manna, którą Bóg zesłał biblijnym Żydom w czasie ich wędrówki przez pustynię do Ziemi Obiecanej. Mówił to, mając na myśli złoża gazu ziemnego "Tamara" i "Lewiatan" znajdujące pomiędzy Izraelem, a Cyprem.

Szacuje się, że zawierają one ok. 760 miliardów metrów sześciennych gazu, z czego tylko połowa zaspokoi zapotrzebowanie tego państwa na ok. 150 lat, a druga połowa przeznaczona jest na eksport. Wartość tych zasobów wynosi 240 miliardów dolarów. Geolodzy oceniają, że odkryte złoża gazu są tyko częścią większego zbiornika, o pojemności ok. 12 bilionów metrów sześciennych gazu! Znalezienie tego bogactwa nie było wcale łatwe. Być może, że wyda się to dziwne, ale jego zagospodarowanie jest równie trudne.

Cierpliwość popłaca
Samo odkrycie tych złóż wymagało niebywałej mobilizacji intelektualnej i finansowej. W przeciwieństwie do klasyki poszukiwań, tu ich inicjatorem i motorem był prawnik Gedeon Tadmor, który poprzez usilne starania uzyskał zarówno koncesje na poszukiwania, jak i odpowiednie do tego finanse i technologie. Długotrwałe, cierpliwe, a nawet dramatyczne starania o poparcie koncernów naftowo-gazowych USA przyniosły wreszcie pożądany skutek. Jego firma Avner Oil & Gas w 1991 roku rozpoczęła poszukiwania na lądzie, a następnie na płytkich wodach wybrzeża Morza Śródziemnego.

Nie zrażano się mało obiecującymi wynikami. Dla kosztownych wierceń na większych głębokościach firma potrzebowała strategicznego partnera, który pomógłby zrealizować te zamierzenia. Amerykańskie firmy mające swoje daleko idące powiązania z wydobyciem arabskiej ropy naftowej i gazu ziemnego nie kwapiły się do narażania się na zerwanie swoich dotychczasowych intratnych kontraktów. Przez ćwierć wieku była to bariera nie do pokonania. Dopiero, kiedy zdesperowana niepowodzeniami pod tym względem delegacja żydowska rozpoczęła systematyczne rozmowy ze wszystkimi kolejno firmami mającymi coś do powiedzenia w tej materii, zaczęło to wzbudzać zainteresowanie konkurujących ze sobą przedsiębiorstw zajmujących się gazem i ropą naftową.

W ten sposób pozyskano firmę ze stanu Oklahoma - Samedan Oil Corporation. Była ona za mała, aby wejść w sieć powiązań arabskich interesów, ale na tyle duża, by prowadzić poszukiwania na Morzu Śródziemnym. W wyniku tego kontraktu zmieniła ona nazwę na Noble Energy, która doprowadziła do obecnego sukcesu. Poszukiwania te wymagały budowy specjalnych platform wiertniczych, które można by postawić na dnie morza, które w najbardziej obiecujących miejscach miało głębokość 1700 metrów. W dnie morza wiercono otwory na głębokość ok. 4000 metrów. Obszar, który wytypowano do penetracji znajdował się pomiędzy Izraelem a Cyprem. I tu właśnie na pełnym morzu, w połowie odległości pomiędzy wyspą a lądem, odkryto te złoża. Dopiero po ok. dwudziestu latach od rozpoczęcia tych prac, najpierw w 2009 roku odkryto złoże gazu ziemnego "Tamar", a rok później jeszcze większe złoże "Lewiatan".

Co zrobić z gazem?
Pozornie wydaje się, że nie powinno być to jakimkolwiek problemem. Trzeba eksploatować, korzystać, a nadwyżki eksportować. Założenie słuszne, ale w tym przypadku bardzo trudne do realizacji. Początkowe koncepcje doprowadzenia tego gazu rurociągiem do Grecji, a stąd do reszty Europy Zachodniej, okazały się całkowicie nierentowne ekonomicznie i niezwykle trudne pod względem technicznym.

Najbardziej operatywna i efektywna stała się propozycja wybudowania na pełnym morzu, na miejscu wydobycia gazu, dużej platformy z instancją do skraplania gazu (LNG) i transportowania go tankowcami dokąd się tylko zapragnie. Od początku swoje usługi w tym zakresie zgłaszali Rosjanie i w rezultacie doprowadzili do pierwszego swojego sukcesu na Morzu Śródziemnym.

Sąsiedzi Izraela i konkurujące z nim państwa islamskie protestują. Szczególnie dotyczy to Libanu, który uważa, że złoża te w jakiejś części znajdują się na przedłużeniu jego wybrzeża. Liban zwraca się do ONZ o wyznaczenie granicy rozdzielającej ich interesy na Morzu Śródziemnym. Mająca tu swoje siedziby terrorystyczna organizacja Hezbollah zapowiada, że jak Izrael nie podzieli się z nimi tym bogactwem, to po prostu zbombardują oni platformy wiertnicze. Groźba ta jest o tyle realna, że dysponują oni nowoczesnymi wyrzutniami rakietowymi. Z istniejącego stanu rzeczy niezadowolona jest też Turcja, która uważa, że część tych złóż należy również do tureckiej części Cypru. Są to dodatkowe kłopoty, których przedtem nie było.

Jak się jednak chce, to i na to znajdzie się sposób. Izraelski minister energetyki zaproponował, że Izrael będzie gaz ten dostarczał wszystkim krajom arabskim, które tego tylko zapragną. W pierwszym rzędzie będzie to dotyczyło państwa palestyńskiego. Jest wielce prawdopodobne, że gaz ten będzie sprzedawany po promocyjnych cenach i konflikt o dostęp do jego złóż zostanie w ten sposób wygaszony. Rząd izraelski ma nadzieję, że jego pokojowe oferty spotkają się z akceptacją międzynarodowej opinii publicznej.

Zmiana kierunku
Izrael, który jeszcze bardziej niż Polska jest uzależniony od zagranicznych dostaw energetycznych zaczyna z optymizmem patrzeć w przyszłość. Przede wszystkim zamierza on zrezygnować z niepewnych dostaw gazu z Egiptu. Stałe przerwy w tych dostawach były wywoływane albo wysadzaniem tego rurociągu przebiegającego przez pustynny Synaj, albo brakiem surowca przeznaczonego przez Egipt na eksport. Działo się tak, mimo zawartych umów, porozumień i podobnych układów. Teraz istnieje możliwość odwrócenia sytuacji i eksportu izraelskiego gazu do Egiptu. Cała energetyka przebudowuje się w kierunku wytwarzania energii z gazu ziemnego i rezygnuje z importowanego węgla kamiennego i ropy naftowej. To są pozytywy sytuacji.

Do negatywów należy zaliczyć nieznany jednak rozwój sytuacji politycznej, która może zagrażać istnieniu platform eksploatacyjnych na Morzu Śródziemnym. Ochronę i ich bezpieczeństwo ma zapewnić lotnictwo i marynarka wojenna Izraela, które nie są przygotowane do wypełnienia tego zadania. Obie te dziedziny wymagają dużych nakładów liczonych w miliardach dolarów. Wśród ekonomistów izraelskich trwa debata, czy w tej sytuacji odkrycia te są opłacalne? Czy nie przyniosą one więcej wydatków, niż zysków? Czy warto było poświęcać na to tyle lat i tyle wyrzeczeń?

Mimo tych wszystkich niedogodności rząd Izraela jest dobrej myśli i uważa, że w wyniku dokonanych odkryć Izrael stanie się samowystarczalny energetycznie i będzie mógł jeszcze zaopatrzyć w niezbędną energię swoich dawnych przeciwników. Wspomniana przez premiera Izraela gazowa manna, nie spadła jednak "cudownie" sama z nieba. Trzeba było na nią ciężko zapracować. Natomiast jej konsumpcja wobec trudności technicznych i wzajemnych pretensji politycznych ma gorzki smak.

Nas tam nie było
W pracach nad odkryciem tych niezwykłych zasobów gazu i ropy naftowej ma też swój skromny udział nauka polska. Zręby geologii tego państwa tworzyli również absolwenci polskich uczelni, którzy z różnych powodów podjęli tam pracę. Polska przynajmniej od 1989 roku ma doskonałe stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Do retorycznych pytań należy kwestia, dlaczego nie zaproponowaliśmy naszego udziału w izraelskich poszukiwaniach, analizach i badaniach. Wszak polska geologia po drugiej wojnie światowej odniosła sukcesy przynajmniej na skalę europejską.

Jest to tym bardzie dziwne, że pierwszym polskim ambasadorem w Izraelu w tym czasie został geolog prof. Jan Dowgiałło (1990-93), potem przewodniczący Rady Naukowej w Instytucie Nauk Geologicznych PAN. Po prostu lepszej do tego okazji nie było. Trudno zgadnąć, czym kierowano, się nie proponując Izraelowi wszechstronnej pomocy naukowej. Dziś możemy powiedzieć: szkoda, że nas tam wtedy nie było.

Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.

REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Więcej z kategorii
REKLAMA 900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
REKLAMA 900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA900x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM1]
Komentarze (0) pokaż wszystkie
  • NAGCR
    user

REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT]
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT1]
CZĘSTO CZYTANE
Złe wiadomości z kopalń
20 kwietnia 2024
31,847 odsłon
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
NAJPOPULARNIEJSZE - POKAŻ
REKLAMA 400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x150 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA400x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - RIGHT2]
REKLAMA 1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1600x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - UNDER]