Opóźnienia w budowie terminalu LNG w Świnoujściu sięgają 2-4 miesiące - powiedział prezes Polskiego LNG Rafał Wardziński. Przyczyną jest kryzys w branży budowlanej, który wywołał falę upadłości; dotknęła ona m.in. firmy zaangażowane w budowę ten inwestycji.
Wardziński powiedział w rozmowie z PAP, że opóźnienie budowy nie oznacza, iż gazoport nie zostanie oddany do użytku zgodnie z planem, czyli w połowie 2014 roku.
- Opóźnienie chcemy nadrobić. Będzie to jednak uzależnione od tego, jak długa i mroźna będzie zima przełomu 2013 i 2014 roku - zaznaczył.
Dodał, że obecnie na budowie pracuje ponad 900 osób. Stan zatrudnienia stale się zwiększa i Polskie LNG liczy, że niedługo w budowę zaangażowanych będzie ponad 1000 pracowników.
Szef Polskiego LNG tłumaczył, że przyczyną opóźnienia w budowie jest zła sytuacja branży budowlanej, skutkująca upadłościami firm pracujących na budowie terminalu.
- Najbardziej opóźniona w budowie jest infrastruktura pomocnicza, czyli techniczne budynki. (...) Konsorcjum miało problemy ze znalezieniem podwykonawców będących w stanie zastąpić spółki, które musiały z powodów problemów finansowych zejść z budowy. Nowi podwykonawcy już na szczęście są na budowie i liczymy, że uda im się nadrobić powstałe opóźnienia. Opóźnienia zbiorników liczone są w tygodniach i je także chcemy nadrobić - podkreślił.
Zaznaczył, że w budowie gazoportu najważniejsza jest jakość.
- Ważne, żeby to był bezpieczny terminal. Nawet 4-miesięczne opóźnienie nie będzie miało wpływu na funkcjonowanie terminalu, bo nasze zobowiązania dotyczące pierwszego odbioru LNG są stosunkowo elastyczne - pierwszy gazowiec ma przypłynąć do końca grudnia 2014 roku - dodał.
Podkreślił, że na początku lutego zakończono wylewanie pierwszej warstwy betonu na kopule dachowej drugiego ze zbiorników magazynowych LNG. Betonowanie kopuły trwało 36 godzin.
- Całość prac prowadzona była na wysokości około 50 metrów nad ziemią. W najbliższych tygodniach planowane jest przeprowadzenie betonowania drugiej warstwy na obu dachach - poinformował Wardziński.
Spółka Polskie LNG powstała w 2007 r., aby zbudować instalację do odbioru skroplonego gazu ziemnego, dostarczanego drogą morską do kraju. W pierwszym etapie działania terminal ma odbierać 5 mld m sześc. gazu ziemnego rocznie. Obiekt w Świnoujściu będzie pierwszym umożliwiającym odbiór gazu skroplonego i pierwszą tak dużą inwestycją w rejonie Morza Bałtyckiego. Jego włączenie w sieć przesyłową, tworzoną w ramach korytarza Północ-Południe, umożliwi zwiększenie dywersyfikacji źródeł pozyskania gazu nie tylko dla Polski, ale także dla Czech, Węgier i Słowacji.
Polskie LNG należy do Gaz-Systemu, który jest strategiczną spółką Skarbu Państwa, odpowiedzialną za przesył gazu ziemnego na terenie Polski. Firma zarządza aktywami, na które składają się głównie elementy systemu przesyłowego, m.in. ponad 9,7 tys. km gazociągów wysokiego ciśnienia i 15 tłoczni gazu. Zatrudnia ponad 2 tys. osób.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.