Rozpoczyna się dyskusja o wejściu do strefy euro: we wtorek (19 lutego) będzie o tym mowa podczas sejmowej debaty o pakcie fiskalnym UE a na 26 lutego prezydent zwołał Radę Gabinetową w tej sprawie. Rok 2018 wymieniany jest jako możliwy termin przyjęcia wspólnej waluty.
Za wejściem Polski do strefy euro opowiada się większość ugrupowań parlamentarnych: PO, SLD, Ruch Palikota oraz PSL. PiS uważa, że w tej sprawie powinno się odbyć referendum. Przeciw przyjęciu wspólnej waluty jest Solidarna Polska.
Nie ma jednolitego stanowiska w kwestii terminu przystąpienia do eurolandu.
Rząd i PO podkreślają, że Polska musi spełnić wszystkie warunki. Według szefa Rady Gospodarczej przy premierze Jana Krzysztofa Bieleckiego, pierwsza realna data to 2018 r. Przy założeniu, że decyzje w tej sprawie zapadną po jesiennych wyborach parlamentarnych w 2015 r.
O takim rozwiązaniu mówił prezydent Bronisław Komorowski, który uważa właśnie, że decyzja ws. przystąpienia do strefy euro powinna zapaść po wyborach parlamentarnych i prezydenckich w 2015 roku. Jego zdaniem wcześniej należy skoncentrować się na spełnieniu kryteriów.
Również według SLD i PSL, najwcześniejszy termin przyjęcia wspólnej waluty to 2018 rok. Ruch Palikota uważa, że decyzja powinna zapaść jak najwcześniej, najlepiej już w 2014 roku.
Premier Donald Tusk powiedział w czwartek, że perspektywa wejścia Polski do strefy euro jest czytelna, ale są to raczej "lata, a nie miesiące". Minister finansów Jacek Rostowski zapewnia, że Polska będzie gotowa ogłosić termin wejścia do strefy euro, gdy będzie pewna, że go dotrzyma.
Zdecydowanym zwolennikiem wejścia Polski do strefy euro jest PO.
- Jesteśmy konsekwentni i zdeterminowani, aby przygotowywać polski system finansowy do wejścia do strefy euro - zapewnił szef klubu Platformy Rafał Grupiński.
Jak zauważył, aby ten plan się spełnił, trzeba mieć jednak większość konstytucyjną w Sejmie (2/3), co - w jego opinii - nie jest możliwe w tej kadencji.
Zadeklarował, że Platforma jest też zdecydowana wspierać unijny pakt fiskalny.
- To daje nam szansę na bliską współpracę ze strefą euro i budowanie związków, które dadzą nam wpływ na to, co się będzie działo w eurostrefie. Tak aby świat euro, do którego będziemy wstępować, był bliższy naszym wyobrażeniom - zaznaczył poseł.
Zdaniem Grupińskiego, trzeba być ostrożnym z podawaniem terminu wejścia do strefy euro.
- Mieliśmy szczery zamiar, żeby zrobić to w miarę szybko, ale krótko potem wybuchł kryzys finansowy i pokrzyżował nasze plany, dlatego teraz musimy być ostrożniejsi - jeśli chodzi o podawanie konkretnych dat. Myślę, że realny termin, to lata 2015-2017, 2018 - ocenił.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.