14 lutego o godz. 12.30 delegacja mieszkańców Brzeszcz i okolicznych gmin złoży w siedzibie katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad list protestacyjny w sprawie budowy odcinka drogi ekspresowej S1 na terenie pól wydobywczych kopalni Brzeszcze.
W ciągu kilku tygodni pod petycją komitetu protestacyjnego podpisało się ponad 4 tys. osób.
- Chętnych do poparcia naszej akcji jest znacznie więcej. Musieliśmy jednak przerwać zbiórkę, gdyż dotarły do nas informację, że w najbliższym czasie Generalna Dyrekcja ma podjąć ostateczną decyzje w sprawie przebiegu tego odcinka drogi S1 - informuje Stanisław Kłysz, szef Solidarności w kopalni Brzeszcze i wiceprzewodniczący górniczej Solidarności. - Kilkakrotnie próbowaliśmy umówić się na spotkanie z przedstawicielami GDDKiA, ale na nasze prośby odpowiadano, że dyrekcja ma napięty harmonogram i nikt nie znajdzie dla nas czasu. Więc tym razem przyjedziemy bez zapowiedzi, bo sprawa jest naprawdę poważna - dodaje.
Portal górniczy nettg.pl i Trybuna Górnicza informowały o konflikcie w Brzeszczach, jakie wywołuje odcinek drogi S1 między Mysłowicami a Bielskiem-Białą. W trzech z czterech wariantów, jakie jesienią 2012 r. przedstawiła GDDKiA drogie biegnie nad polami wydobywczymi kopalni Brzeszcze.
Ma ona złoża węgla pozwalające na ponad 30 lat wydobycia. Gdy S1 przetnie pola wydobywcze kopalni, to jej życie skróci się o co najmniej 10 lat.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.