Środowa (6 lutego) sesja na Wall Street przyniosła niewielkie zmiany głównych indeksów. Z jednej strony impulsów kupującym dostarczały wyniki kwartalne spółek, z drugiej jednak zapał studziły obawy związane z kryzysem zadłużenia w Europie.
Obecny tydzień na Wall Street przebiega pod znakiem dużej zmienności. W poniedziałek indeksy spadały ponad 1 proc. a impulsu do sprzedaży dostarczyły inwestorom doniesienia o aferze korupcyjnej na szczeblu rządowym w Hiszpanii. We wtorek amerykańskie indeksy zdołały odrobić sporą część wcześniejszych strat.
Środowa sesja na tym tle wygląda spokojniej. Na rynku zapanowało pewne niezdecydowanie, które zaowocowałoniewielkimi zmianami indeksów na koniec dnia.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial wzrósł o 0,05 proc., do 13.986,52 pkt.
Nasdaq stracił 0,1 proc. i wyniósł 3.168,48 pkt.
Indeks S&P 500 wzrósł o 0,05 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.512,12 pkt.
- Rynek zachowuje się obecnie niczym jo-jo. Na myśl o posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego w inwestorach rośnie niepokój. Po niedawnych wzrostach rynkowi potrzeba będzie trochę odpoczynku, aby znów powrócić zwyżek - powiedział Tom Wirth z Chemung Canal Trust Co.
Europejski Bank Centralny odbędzie posiedzenie w czwartek. O godzinie 13.45 poda decyzję o stopach procentowych.
Wśród spółek, których notowania szły w środę w górę znalazły się GlaxoSmithKline oraz Time Warner, które przed rozpoczęciem sesji w kwartalnych wynikach finansowych pokazały lepsze od oczekiwań zyski.
Skorygowany zysk Time Warner w IV kwartale 2012 r. wyniósł 1,17 USD na akcję. Analitycy spodziewali się skorygowanego zysku na akcję w wysokości 1,10 USD. Przychody spółki w IV kwartale wyniosły 8,16 mld USD wobec oczekiwań analityków na 8,22 mld USD.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.