- Nasz rząd prowadzi politykę zachęcającą do inwestowania w Wietnamie i mam nadzieję, że z tej możliwości skorzystają polscy przedsiębiorcy, w tym również działający w branży górniczej - mówi w rozmowie z Trybuną Górniczą Nguyen Hoang, ambasador Socjalistycznej Republiki Wietnamu w Polsce.
Wietnam chce w niedalekiej przyszłości zwiększyć wydobycie węgla z 50 do 75 mln ton...
To duże zadanie do wykonania, jak na warunki wietnamskie. I dlatego liczymy na współpracę z innymi państwami, które chciałyby się zaangażować w wietnamski rynek węgla kamiennego. Liczymy, że Polska będzie zainteresowana taką współpracą. Szczególnie liczymy na współpracę województwa śląskiego z naszym zagłębiem węglowym Quang Ninh, bo ten region i Śląsk, gdzie przed laty studiowałem, są bardzo do siebie podobne. Te regiony to nie tylko węgiel, ale i turystyka. Nasz rząd prowadzi politykę zachęcającą do inwestowania w Wietnamie i mam nadzieję, że z tej możliwości skorzystają polscy przedsiębiorcy, w tym również działający w branży górniczej. Uważam, że musimy wykorzystać to, że mamy świetne wzajemne kontakty, to, że w Wietnamie mamy wielu absolwentów polskich uczelni, sam skończyłem Politechnikę Śląską i mamy wreszcie to, że Polska w Wietnamie jest popularna. Nie wolno zmarnować tych walorów.
Wkrótce Wietnam będzie wydobywał więcej węgla niż Polska, która w tej mierze w Unii Europejskiej jest liderem...
Jeszcze nie tak dawno w rolnictwie pracowało u nas 90 procent czynnych zawodowo. Teraz już 75 procent. Byliśmy importerem ryżu, teraz jesteśmy największym jego eksporterem na świecie. Co pięć lat mniej więcej, jak dotychczas podwaja się wydobycie węgla kamiennego. Do 2000 roku wydobywaliśmy go wyłącznie w kopalniach odkrywkowych. Wtedy wydobycie wynosiło około 10 milionów ton, a teraz, dane za 2011 r., mówią o około 45 milionach ton. Obecnie połowa wydobycia pochodzi z odkrywek, ale te, ze względów technologicznych, kończą się. W ich miejsce chcemy budować kopalnie głębinowe. Zasoby węgla kamiennego w pokładach na głębokości do 300 metrów są szacowane na ok. 3,5 miliardów ton...
A jakie Polska ma szanse na wietnamskim rynku górniczym w konkurencji z potentatami z USA, Japonii, Chin czy Australii?
Polska nie jest bez szans. Polska jest bliska prawie każdemu Wietnamczykowi. I ten fakt Polska może wykorzystać. Oczywiście, do tego jeszcze dochodzą sprawy związane z technologiami, finansowaniem itd. Jestem optymistą, ale nie możemy zapominać o mobilizowaniu sił w Polsce i w Wietnamie, szczególnie tych zainteresowanych współpracą w zakresie górnictwa...
Jeśli chcesz mieć dostęp do artykułów z Trybuny Górniczej, w dniu ukazania się tygodnika, zamów elektroniczną prenumeratę PREMIUM. Szczegóły: nettg.pl/premium. Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.