Opóźnienia z powodu awarii wywołanych przez zimno wyniosły średnio 5 minut, spowodowanych przez usterki taboru - 15-20 minut. Największe opóźnienia trzech pociągów nie przekroczyły godziny - tak funkcjonowały w niedzielę (9 grudnia) w dniu swojego debiutu na wszystkich trasach województwa śląskiego Koleje Śląskie.
Jak podkreślił rzecznik PKP PLK SA Maciej Dutkiewicz, pierwszy dzień funkcjonowania nowego rozkładu jazdy 2012/2013 okazał się największym wyzwaniem szczególnie w województwie śląskim, nie tylko dlatego, że połączenia przejęła właśnie od Przewozów Regionalnych spółka samorządu województwa.
- Na terenie tego województwa wystąpiły najniższe temperatury na tle całej sieci kolejowej w Polsce - temperatura spadła w nocy do -20 stopni Celsjusza. Usterki infrastruktury kolejowej spowodowane niskimi temperaturami są usuwane na bieżąco. Na terenie trzech najważniejszych węzłów w województwie śląskim w pogotowiu czeka 6 lokomotyw na wypadek awarii pociągów w trasie - poinformował Dutkiewicz.
Łącznie na całej sieci w Polsce przygotowano 18 takich lokomotyw, najwięcej jest ich przygotowanych właśnie na terenie Śląskiego. Przez całą noc na terenie województwa śląskiego kursowały 2 lokomotywy, które przecierały szlaki kolejowe, podobnie będzie tej nocy.
Jak powiedział w niedzielę dyrektor Opolskiego Zakładu Przewozów Regionalnych, Sylwester Brząkała, na połączeniach stykowych między woj. opolskim i śląskim pojawiły się kilkuminutowe opóźnienia wynikające z konieczności przepięcia lokomotyw na drugą stronę składu.
Od 9 grudnia pasażerowie korzystający z dotychczasowych bezpośrednich połączeń Przewozów Regionalnych z Opola na Śląsk i z powrotem muszą się przesiadać w Kędzierzynie-Koźlu i Strzelcach Opolskich, a jadących z Kluczborka na Śląsk - w Lublińcu. To dlatego, że woj. śląskie obsługę połączeń w regionie powierzyło swojej spółce - Kolejom Śląskim, rezygnując z Przewozów Regionalnych. W związku z tym władze Śląska i Opolszczyzny podpisały porozumienie o wzajemnym świadczeniu połączeń na stykowych trasach między regionami. Podczas przesiadek pasażerowie muszą zmienić pociąg Przewozów Regionalnych na skład Kolei Śląskich lub odwrotnie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Do Opola z przesiadką w Strzelcach Opolskich musiałam jechać 3 godziny. To jest absurd, żeby w XXI wieku jechać zaledwie 65 km. (Z Gliwice Łabędy do Opola Głównego). Podróż powrotna z Opola do Strzelec Opolskich bez problemu (16:22). Natomiast o 17:20 nie przyjechały żaden pociąg KŚ. Odjazd planowy o 17:27, nadal nie było żadnego pociągu. Dopiero o 17:45. Jednakże odjazd nastąpił o 18:00, ponieważ KŚ, to lokomotywa i jeden wagon. Rozumiem, że było 11 pasażerów... Nie ukrywam, że spodziewałam się tych białych, estetycznych, ciepłych i nowoczesnych składów. Dzisiejszy dzień to tragedia. Niestety wykupiłam już bilety na PR i KŚ. Jednakże wraz z końcem tych biletów przesiadam się na TLK :D Przynajmniej nie będę się przesiadać, stać na peronie, bo nie ma gdzie indziej stać. Warunki w Strzelcach O. do przesiadki są tragiczne i nieprzystosowane do podróżowania. Zamarznięta na kość udam się teraz pod pierzynkę. Mam nadzieję, że jutro będzie nowy dzień i lepsze połączenie, przynajmniej bez problemowe.
Dzis 10 grudnia pociąg wyjeżdżający z Tarnowskich Gór o godz 15.25 zepsuł się między stacją Bytom Północ a Bytom Karb Maszynista robił co mógł(a mógł nie wiele)i stalismy tam ponad 2 godziny, w zimnym,ciemnym pociągu,,pozytywna energia''jaka miała przyswiecać kolejom sląskim nie sprawdziła się.Stare gruchoty przejęte po przewozach regionalnych psują się i nikogo nie interesuje,aby to zmienić.Ważne że pasażer kupi bilet,nieważne czy i jak dojedzie Dzisiejszą podróż przeklinało kilkanascie osób,zapewniając że to ich ostatnia podróż.Jesli w ten sposób koleje sląskie będą wozić ludzi to nie ma sie dziwić że będą wozić powietrze.
Wierzyłem w Was. Reklamowałem wśród znajomych. Cholera – szkoda – zawiedliście mnie i wiele innych osób. Godziny odjazdów z Gliwic do Strzelec Opolskich – paranormalne. Trzeba wcześniej wstawać o 30min i czekać 30min na połączenie z Opolem. Opóźnienia – Oczywiście ! – brak słów.
Jak tak będą ustawiane rozkłady jazdy, to nie będzie w ogóle opóźnień. Przykładowo pociąg pośpieszny z Krakowa do Katowic (100 km) jedzie 3 godz. Czyli śr. 33 km/h. Śmiechu warte. I to się nazywa pośpieszny ?. Gdzie się podziały pociągi dalekobieżne ? Z Gliwic do Tarnowa trzeba teraz trzy przesiadki zrobić: Gliwice-Katowice; Katowice-Kraków; Kraków- tarnów' a gdybym chciał jeszcze dalej do Dębicy, to kolejna przesiadka. Zamknijcie w cholerę to całe PKP, bo zamiast się unowocześniać, to cofacie się do tyłu o jakieś 60 lat.