Efektem trzech kontroli prowadzonych przez inspektorów katowickiego Okręgowego Inspektoratu Pracy w Jastrzębskiej Spółce Węglowej jest skierowanie do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa uporczywego naruszania praw pracowniczych oraz utrudniania kontroli.
Zawiadomienia w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez osoby działające w imieniu pracodawcy skierowano 21 listopada - poinformowała Beata Marynowska, okręgowy inspektor pracy w Katowicach podczas specjalnej (3 grudnia) konferencji prasowej.
Chodzi o możliwość zaistnienia popełnienia przestępstwa z art. 218, par. 1a kodeksu karnego i art. 225, par. 2 kodeksu karnego.
Pierwszy artykuł stanowi: "Kto wykonując czynności z zakresu prawa pracy i ubezpieczeń społecznych, złośliwie lub uporczywie narusza prawa pracownika wynikające ze stosunku pracy lub ubezpieczenia społecznego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2".
Drugi artykuł stanowi: "Kto osobie uprawnionej do kontroli w zakresie inspekcji pracy lub osobie przybranej je do pomocy udaremnia lub utrudnia wykonywanie czynności służbowej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
Zarząd oświadcza
Jakie stanowisko w tej sprawie prezentuje zarząd JSW? To można przeczytać w przesłanym do redakcji portalu górniczego nettg.pl oświadczeniu. Czytam w nim:
"Działania podejmowane przez Państwową Inspekcję Pracy przyjmujemy z daleko idącym niezrozumieniem. Uznajemy, że spór pomiędzy stroną społeczną a zarządem w kwestii wynagrodzeń pracowników został skutecznie rozwiązany na mocy porozumienia z 8 listopada 2012 roku. Sprawę uznajemy za zamkniętą, tym bardziej że żaden z pracowników spółki nie wystąpił z roszczeniami wobec JSW.
Przypominamy, że Państwowa Inspekcja Pracy wystąpiła z żądaniami względem JSW, odmawiając jednocześnie ich uzasadnienia. W związku z tym zarząd JSW zaskarżył działania PIP do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach. Jesteśmy zatem zaskoczeni, że PIP podejmuje tak drastyczne i daleko idące działania - godzące w dobre imię Jastrzębskiej Spółki Węglowej - nie tylko przed wyznaczeniem przez WSA rozprawy odnośnie legalności jej działań, ale nawet przed otrzymaniem odpowiedzi JSW na swoje wystąpienie.
Jastrzębska Spółka Węglowa jest cenionym pracodawcą w regionie, zapewniającym najwyższe wynagrodzenia w całej branży górniczej. Mimo spowolnienia gospodarczego przewidywany wzrost wynagrodzeń pracowników JSW wyniesie 6,1% w 2012 roku. Dzięki aktywnej postawie JSW na rynku pracy, zatrudnienie znalazły nie tylko osoby od dawna szukające pracy, ale również ludzie młodzi i absolwenci szkół.
Jako zarząd JSW podkreślamy, że spółka działa zawsze zgodnie z prawem. Jesteśmy gotowi wykonać wszystkie wiążące decyzje organów administracji publicznej, dlatego ze spokojem czekamy na prawomocne rozstrzygnięcie sądu w tej sprawie."
Tyle zarząd JSW, a o tym mówiono podczas konferencji prasowej OIP w Katowicach...
Trzy kontrole
W 2012 r. inspektorzy OIP Katowice przeprowadzili w JSW w sumie 19 kontroli.
- Dochodziły do nas różne sygnały... Zaczęło się od wprowadzenia uchwały prezesa dotyczącej wynagrodzenia pracowników zatrudnionych po 14 lutego 2012 r. a nie konsultowanej ze związkami zawodowymi - przypomniała genezę kontroli systemu płac Beata Marynowska.
- Przeprowadziliśmy trzy kontrole w JSW dotyczące wynagrodzeń pracowników zatrudnionych po 14 lutego 2012 r. Pierwsza zakończyła się w marcu; druga - w czerwcu, a trzecia - w listopadzie - wyjaśniał nadinspektor pracy Grzegorz Bilski, kierujący zespołem kontrolującym.
Inspektorzy ustalili, że zgodnie z porozumieniem zawartym 5 maja 2011 r. pomiędzy JSW a związkami zawodowymi, pracodawca nie miał prawa zmieniać warunków umów o pracę, tak już zawartych, jak i tych, które miał zawrzeć po podpisaniu tego porozumienia. Miało ono rangę źródła prawa pracy, czyli jego zapisy, tak jak kodeks pracy, muszą być bezwzględnie przestrzegane.
A przestrzegane nie były. Związki zawodowe biły na alarm, że nowo przyjmowani pracownicy tracą sporo po wprowadzeniu nowych zasad zatrudniania. Przypomnijmy, że żądanie powrotu do litery majowego porozumienia legło u podstaw akcji protestacyjnej (z dobowym strajkiem włącznie) prowadzonej przez związki zawodowe od wiosny do jesieni.
- 14 lutego 2012 zarząd JSW podjął uchwałę w sprawie nowych umów o pracę. Uchwała wprowadziła faktycznie dla nowo zatrudnionych odrębne zasady ustalenia wysokości i przyznawania wynagrodzenia oraz innych świadczeń ze stosunku pracy - wyjaśniał dziennikarzom nadinspektor Bilski.
Okazało się, że płaca nowo zatrudnionego (po 14 II) nie uwzględnia tego, co ma zatrudniony przed wejściem wspomnianej uchwały, czyli: premii, dodatku za staż (karta górnika) i dodatku szkodliwego, co naruszało literę majowego porozumienia.
Różnice w zarobkach
Inspektorzy wyliczyli, że pracownik x miał przez to niedoszacowaną o:
• majową pensję o 1322,07 zł,
• czerwcową - o 794,78,
• lipcową - o 1287,05 zł.
Podobne wyliczenia wykonano dla dwóch innych grup pracowniczych. Tam pensje były niedoszacowane od 1102, 73 do 1952,44 zł (w miesiącu).
Inspektorzy dwukrotnie występowali do JSW zestawienie porównawcze płac. Bezskutecznie. Na trzecie wezwanie JSW zareagowała i przedstawił inspektorom zestawienie, w których płace dla "nowych" i "starych" nie różniły się ani groszem. Dopiero po zakończeniu kontroli pracodawca przesłał do OIP zestawienie. W tym już płace różniły się diametralnie. W opinii OIP nieprawidłowo wyliczone wynagrodzenia szacunkowo biorąc otrzymywało ok. 460 pracowników. Co mogą teraz zrobić?
Nie mogą skierować pozwu zbiorowego, bo nie ma takiej możliwości w przypadku roszczeń wynikających z kodeksu pracy. Mogą swoich racji dochodzić przez trzy lata. Inspektorzy nie ukrywali, że droga uzyskania rekompensaty może być długa...
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.