Choć w powiecie bieruńsko-lędzinskim bezrobocie wynosi ono zaledwie 5,5 proc. i jest ono o połowę niższe niż w wojewóztwie śląskim, to brakuje nowych miejsc pracy. Sytuacja może się zmienić, jeśli powstanie odcinek drogi S1 przebiegający przez powiat - liczą mieszkańcy i lokalni przedsiębiorcy.
Chodzi o 130-kilometrową trasę biegnąca od Międzynarodowego Portu Lotniczego Katowice Pyrzowice przez cztery gminy powiatu bieruńsko-lędzińskiego, aż do granicy czeskiej. Droga ta, zdaniem władz gminnych i powiatowej, jest szansą dla powiatu na przyciągnięcie inwestorów i stworzenie nowych miejsc pracy. Właśnie pojawiła się nadzieja na realizację wielomiliardowej inwestycji. S-1 znalazła się wśród priorytetów "Strategii dla Rozwoju Polski Południowej", która do końca listopada konsultowana jest w Urzędzie Marszałkowskim.
Koszt budowy S-1 szacuje się na ok. 3,8 mld zł. Większość pieniędzy na inwestycję ma pochodzić z krajowych programów operacyjnych oraz funduszy europejskich.
Będzie droga, będą nowe miejsca pracy, a to przyciągnie za sobą nowych mieszkańców - twierdzą przedsiębiorcy z powiatu bieruńsko-lędzińskiego. Od lat w powiecie głównymi pracodawcami są dwie kopalnie. Co więcej, od kilku miesięcy zaczyna ubywać ofert pracy. Według danych PUP w Tychach, w styczniu 2012 zgłoszono do urzędu 692 wolne etaty, w sierpniu już 529.
Brak trasy S1 okazał się być jednym z głównych problemów powiatu, jaki zgłaszano w podczas specjalnych konsultacji przygotowujących Strategię Zarządzania Zmianą Gospodarczą w powiecie. Od ponad pół roku w pracach nad dokumentem udział biorą 23 podmioty, w tym przedstawiciele pięciu gmin, lokalni przedsiębiorcy, urząd pracy i organizacje pozarządowe. Wszystko w ramach unijnego projektu "Razem znaczy lepiej".
- W powiecie bieruńsko-lędzińskim nie powstają nowe miejsca pracy, bo nie ma nowych liczących się inwestycji tworzących etaty. Co więcej, wiele osób zatrudnionych dziś w największych zakładach powiatu to mieszkańcy powiatów ościennych, a więc płacący podatki poza powiatem. Priorytetem dla rozwoju regionu staje się więc budowa odcinka drogi w kierunku Bielska-Białej. Inwestycja ta ma szanse nie tylko przyciągnąć inwestorów, ale także zachęcić mieszkańców Śląska do zamieszkania w Imielinie, Bieruniu lub Lędzinach - wyjaśnia Anna Słomowicz z Instytutu Nauk Społeczno-Ekonomicznych realizującego w powiecie "Razem znaczy lepiej".
O powstaniu odcinka łączącego Mysłowice z Bielskiem, a przecinającego cztery gminy powiatu bieruńsko-lędzińskiego głośno stało się znów pod koniec października. Strategiczny dla powiatu odcinek drogi znalazł się, jako jeden z priorytetów w "Strategii dla Rozwoju Polski Południowej w obszarze województwa małopolskiego i śląskiego". Według dokumentu do 2020 roku taka droga ma powstać. Prace nad strategią właśnie ruszają. Do końca listopada w Wojewódzkim Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach trwają konsultacje w tym zakresie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.