Podczas wtorkowej (6 listopada) konferencji w Centrum Adama Smitha w Warszawie dyskutowano o zarobkach kadry menadżerskiej spółek Skarbu Państwa.
Podczas spotkania przedstawiono wyniki dwóch raportów: "O sposobach wynagradzania kadry menadżerskiej spółek Skarbu Państwa i tzw. ustawie kominowej - autorstwa Roberta Gwiazdowskigo, prezydenta Centrum Adama Smitha oraz "Raportu płacowego Polska i Świat" - autorstwa Pawła Tomczyka, eksperta Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Publikacje dotarły także do portalu górniczego nettg.pl.
Niemilknąca dyskusja o sposobach wynagradzania kadry menadżerskiej spółek Skarbu Państwa powinna zostać powiązana z budowaniem modeli zarządzania przez zwiększanie wartości. Najlepszym sposobem tworzenia właściwego systemu wynagradzania są różnego rodzaju programy motywacyjne - sugerowano w trakcie debaty.
- Dlatego tak istotne jest pozyskiwanie i utrzymywanie zasobów ludzkich oraz ich odpowiednie motywowanie do pracy. Niestety, obowiązujący obecnie model wynagradzania kluczowych pracowników spółek z dominującym udziałem Skarb u Państwa nie służy tym celom. Ile warta jest praca menedżera, który z definicji ma zarządzać pracą setek lub nawet tysięcy pracowników, w spółce która co roku wypracowuje miliardowe zyski i wypłaca właścicielom setki milionów złotych dywidendy? Według ustawy z dnia 3 marca 2000 roku o wynagrodzeniu osób kierujących niektórymi podmiotami prawnymi, zwanej powszechnie "ustawą kominową, może to być maksymalnie około 20 tys. zł. brutto miesięcznie. Oczywiście, nie sposób przeprowadzić takiego samego programu motywacyjnego we wszystkich spółkach, w których Skarb Państwa jest dominującym akcjonariuszem. Każda z nich wymaga stworzenia innego programu z innymi wagami dla różnych zmiennych istotnych z punktu widzenia danej spółki. Jednakże wydaje się rozsądnym, aby Skarb Państwa mógł głosować na ich walnych zgromadzeniach w sprawie systemów motywacyjnych tak, jak inni inwestorzy - skomentował wyniki raportu Robert Gwiazdowski.
Głównym wnioskiem raportu autorstwa Pawła Tomczyka, który przedstawił Cezary Kaźmierczak, był problematyczny wpływ ustawy kominowej na pozyskanie przez Skarb Państwa najlepszych menadżerów. Przepisy ustawy blokują bowiem dostęp sektora publicznego do najlepszych specjalistów, bo nie można im zagwarantować odpowiednich zarobków.
Wartość wynagrodzenia polskiej kadry zarządzającej liczona w euro plasuje nasz kraj na 21-22 miejscu spośród wszystkich państw Europy. Z badań przeprowadzonych przez Sedlak & Sedlak wynika, że kadra menedżerska nominalnie zarabia w Polsce ok. 1340 euro, podczas gdy średnie wynagrodzenie menedżera w Unii Europejskiej wynosi 4 tys. euro. Menedżer w Polsce zarabia mniej, niż wynosi średnia unijna płaca szeregowego pracownika, który zarabia ok. 1970 euro. Z analizy rynku pracy wynika, że rok 2012 będzie kluczowy dla polskiej gospodarki, a w ciągu kolejnych czterech lat roczny wzrost wynagrodzeń powinien wynosić ok. 6 proc. Niestety nie można spodziewać się, że w perspektywie najbliższych dwóch lat poziom wynagrodzeń choćby zbliży się do standardów płacowych obowiązujących w Europie Zachodniej.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.