Do jak głębokich pokładów może sięgnąć polskie górnictwo węgla kamiennego?
Odpowiada Tadeusz Sztefka, główny inżynier w zespole zagrożeń naturalnych Jastrzębskiej Spółki Węglowej:
- Podstawowym parametrem pozwalającym prognozować zagrożenie klimatyczne jest temperatura pierwotna skał. Wskaźnikiem, który mówi nam, jaki to ma związek z głębokością prowadzenia eksploatacji, jest stopień geotermiczny określający jaką należy osiągnąć głębokość, aby temperatura skał wzrosła o jeden stopień Celsjusza.
Dla naszego zagłębia węglowego wynosi średnio około 33 metry na stopień Celsjusza. Na razie nikt nie określił granicy głębokości prowadzenia eksploatacji z uwagi na zagrożenie klimatyczne.
Kopalnie złota w RPA fedrują obecnie na poziomie 3 tysięcy metrów przy znacznie większym stopniu geotermicznym. Niemieckie kopalnie też wydobywają z niżej położonych pokładów, z głębokości 1000 - 1300 metrów. W każdym z tych przypadków możliwa jest praca górników tylko przy zastosowaniu klimatyzacji centralnej o mocy chłodniczej rzędu kilkunastu MW.
Stosowanie nowoczesnych technik prowadzących do sukcesywnego wzrostu mocy chłodniczej poprawianie sprawności samych chłodnic powietrza, a także wprowadzenie technologii termoizolacyjnych w wyrobiskach górniczych spowoduje, że jesteśmy w stanie poradzić sobie z zagrożeniem klimatycznym. Tak jest na projektowanych i budowanych najniższych poziomach w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej:
• Borynia - Zofiówka Ruch Zofiówka - 1100 m;
• Budryk - 1290 m oraz
• Pniówek - 1000 m.
Obecnie prowadzenie wydobycia na poziomach 1000 m i poniżej w warunkach kopalń JSW nie obejdzie się bez inwestycji związanych z klimatyzacją wyrobisk. Koszty budowy i eksploatacji urządzeń klimatycznych są znaczne i mają wpływ na jednostkowy koszt wydobycia węgla.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Klimatyzacja hahahaha wolne zarty, buduje sie stacje na max wydajnosc powiedzmy "n" chlodnic wyparnych a po krotkim czasie okazuje sie ze potrzeby na danym poziomie sa zdecydowanie wieksze i montuje sie "n+2 lub +5 lub n+k" chlodnic i sprawnosc chlodzenia spada we wszystkich rejonach do 25% wartosci nominalnej. Efekt zamiast chlodzic powietrze powiedzmy o 8 stopni chlodzi je o 2 stopnie it. itd. ot rzeczywistosc naszego gornictwa.