- Związkowcy mają prawny obowiązek powiadomić spółkę o zamiarze przeprowadzenia akcji strajkowej (na pięć dni wcześniej - red.). Nie otrzymaliśmy żadnej informacji na temat ewentualnej akcji protestacyjnej planowanej przez związki. Rozmowy nie zostały jeszcze zakończone, jesteśmy więc zdziwieni taką reakcją - wyjaśniła portalowi górniczemu nettg.pl rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej Katarzyna Jabłońska-Bajer.
Z pytaniem o to, czy JSW otrzymała od strony związkowej jakieś nowe stanowisko, zwróciliśmy się po tym, jak rzecznik Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego w JSW Piotr Szereda poinformoał, że "pod koniec tego tygodnia podjęte będą decyzje dotyczące akcji strajkowej".
- Wstępnie akcję protestacyjno-strajkową planujemy na przyszły tydzień. W tym tygodniu przedstawimy załogom kopalń szczegółowe informacje dotyczące przebiegu negocjacji z zarządem. Kolejnym etapem będą konsultacje w poszczególnych zakładach. Po nich podejmiemy już dokładne decyzje dotyczące formy strajku - mówił Szereda.
Okazuje się, że dla spółki zaskakujące jest to, że związkowcy nie zamierzają dalej rozmawiać.
- Nic nie wiemy o zerwaniu rozmów. Ostatnie były w zeszłym tygodniu i mięliśmy dać sobie czas na przemyślenia. W trakcie rozmów, które miały miejsce w ubiegłym tygodniu udało się ustalić pakiet konkretnych rozwiązań, który miał zostać dopracowany przez zespół roboczy. Zaczęliśmy mieć nadzieję, że uda nam się dojść do porozumienia, niestety w poniedziałek strona społeczna nieoczekiwanie zaostrzyła swoje stanowisko - wyjaśnia Jabłońska-Bajer.
Jakikolwiek termin ewentualnych kolejnych spotkań nie został jednak ustalony.
- Zarząd spółki deklaruje jednak nadal chęć rozwiązania wszelkich spornych kwestii, w tym celu proponuje powrócić do klimatu rozmów i ustaleń poczynionych w ubiegłym tygodniu. Naprawdę byliśmy w stanie sporo ustąpić zarówno w kwestii wynagrodzeń, nowych umów, jak i dni wolnych od pracy. Niestety bez uzgodnienia ze związkami zarząd nie może wprowadzić żadnej podwyżki płac - taką właśnie odpowiedź otrzymaliśmy od PIP na nasze zapytanie - dodaje rzeczniczka.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
no wlasnie bylo tyre rozmow tylko zarzad jsw przekladal i prezkladal,pogrywal sobie a teraz nagle chce rozmawiac i jest w satnie ustapic(nowe umowy itd.)jak jusz cisnie to sie boja niech zrobia ten starjk i ucisza tego zagora,az sie nz w kapsie otwiera jak sie to czyta,on dostaje nagrody premie itd....a tutaj czeba do starjku doprowadzic zeby mial czas
Na dole panuje średniowiecze ,a wszystkie biurowce odnowione za grubą kasę.Jestem pracownikiem JSW i zagór nie inwestuje w nic poza swoją świtą .Na dół nie trafia nic nowego ,nie kupuje się żadnych nowych urządzeń ,a o maszynach już nie wspomnę.Nie ma żadnych części zamiennych takich jak siłowniki, węże .Wszystkie inwestycje to ściema dla mediów itp. Ciekawe kto pozwala na takie marnotrawienie kasy państwowej
jaka ściema,,a o umowy dla nowych się pipu nie pytaliście!!! czas na rozmowy był ,,zarząd olewał załoge to teraz niech zagórowski nie zgrywa niewiniątka ,teraz jest czas na strajk,,może ci w warszawce zobaczą jakiego niedołege dali na prezesa co tylko do strajku umie doprowadzić!!!