Kilkanaście lat temu więcej rzek, jezior czy stawów w województwie śląskim miało sobie wody III klasy czystości lub nawet pozaklasowe. Inaczej mówiąc: były ściekami lub ich rezerwuarami. Informacje o tym, że gdzieś jest woda o I klasie czystości jawiły się nader egzotycznie. Dziś sytuacja w tej mierze zmieniła się diametralnie. Duża w tym zasługa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach...
Wpierw o mechanizmie. WFOŚiGW będąc dysponentem, min. środków unijnych, współpracuje - i to dobrze - z samorządami. W województwie śląskim rola Funduszu jest ważna, bo pozyskanie dotacji unijnych z funduszy strukturalnych na duże zadania ekologiczne wymaga, by gmina wniosła wkład własny. W przypadkach, gdy gmina nie ma pieniędzy na taki wkład, najczęściej brakującą część wnosi właśnie WFOŚiGW w Katowicach. Nic dziwnego, że aż 62 procent środków będących w dyspozycji Funduszu przeznaczanych jest na potrzeby samorządów.
To, że w ostatnich latach znacznie poprawiła się jakość wody w województwie śląskim, stało się za sprawą inwestycji (wspieranych przez Fundusz) w oczyszczalnie ścieków, kanalizację itp. Słowem we wszystko to, co sprawia, że woda w rzekach i zbiornikach nie jest zanieczyszczana.
Cieszy, że w województwie śląskim jest coraz więcej wód I i II klasy czystości, czyli takich, które mogą być wykorzystywane, jako źródło zaopatrzenia ludności w wodę pitną, jako źródło zaopatrzenia przemysłu spożywczego i innych gałęzi przemysłu wymagających tej klasy czystości wody oraz hodowli ryb łososiowatych, a w przypadku drugiej kategorii - do pojenia zwierząt, ale bez możliwości hodowli pstrągów itp.
Woda w zalewie Chechło k. Tarnowskich Gór, zwanym także jeziorem Chechło-Nakło, ma I klasę czystości. Taką samą klasę, i to od wielu lat, mają pokopalniane zalewiska na granicy Sosnowca i Katowic Szopienicach. Pstrągi mogą bytować w Czarnej Przemszy płynącej parę kilometrów od centrum Dąbrowy Górniczej. Pobliskie sztuczne zbiorniki Pogoria (I, II, III i IV) mają w sobie wodę II klasy, acz bywają lata, w których czystość jest najwyższa. Tyskie Jezioro Paprocańskie ma wodę I klasy. Można byłoby wymieniać kolejne przykłady. Warto wiedzieć, że czysta woda, to nie tylko atrakcja dla ludzi, miejsce dla rekreacji itp., ale także walor sprzyjający rozwojowi okolicznej przyrody. W brudnej, zanieczyszczonej wodzie mało co żyje...
Zobaczmy więc, że w przemysłowym województwie śląskim można trafić na takie, z pozoru nie przystające do powszechnego stereotypu, miejsca (zdjęcia: Andrzej Bęben - portal górniczy nettg.pl).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.