Posłowie połączonych komisji środowiska i samorządu terytorialnego skierowali w czwartek do prac w podkomisji rządowy projekt nowelizacji ustawy o odpadach wydobywczych. Nowe prawo ma przede wszystkim dostosować polskie przepisy do unijnych.
Jak wyjaśnił wiceminister środowiska i główny geolog kraju Piotr Woźniak, nowelizacja zakłada przede wszystkim zmiany techniczne, które dostosowują polskie przepisy do prawa wspólnotowego (m.in. dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2006/21/WE z marca 2006 roku). Przypomniał, że Komisja Europejska w 2010 roku wystosowała pismo wzywające Polskę do prawidłowego wdrożenia dyrektywy, a w październiku 2011 roku wszczęła procedurę w tej sprawie.
Dlatego - jak powiedział przewodniczący komisji środowiska Stanisław Żelichowski (PSL) - "ze względu na pilność sprawy" marszałek Sejmu Ewa Kopacz wyznaczyła 12 października jako termin przygotowania przez podkomisję sprawozdania.
Woźniak wyjaśnił, że zmianie będzie podlegało sześć grup zagadnień - chodzi m.in. o zmianę brzmienia definicji obiektów unieszkodliwiania odpadów wydobywczych, które mają być przeznaczone do składowania odpadów wydobywczych m.in. w formie stałej, ciekłej, w roztworze lub zawiesinie, z wyjątkiem wyrobisk górniczych.
Projekt precyzuje cele i zakres programu gospodarowania odpadami wydobywczymi i zasady dot. funkcjonowania obiektów unieszkodliwiających odpady wydobywcze.
Woźniak dodał, że projekt uwzględnia konsultacje społeczne na etapie postępowania dotyczącego wydania zezwolenia na prowadzenie obiektu unieszkodliwiania obiektów wydobywczych.
- To jest komponent, na który KE zawsze zwraca uwagę, a tego brakowało (w polskim prawie - red.) prawie w całości - zaznaczył. - Procedura udziału społeczeństwa" ma stanowić odrębne postępowanie, niezależne m.in. od przepisów ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie. Konsultacje będą także przeprowadzane w przypadku zmiany zezwolenia.
Woźniak poinformował, że nowelizacja będzie zmieniała przepisy pięciu innych ustaw: Prawa ochrony środowiska, Prawa wodnego, ustawy o odpadach, o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz o zapobieganiu szkodom w środowisku i ich naprawie.
Woźniak zapewnił, że projektowana regulacja nie wpłynie na budżet państwa oraz budżety jednostek samorządu terytorialnego.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.