Koncerny energetyczne z Portugalii, Hiszpanii, Danii i USA wybudują na Oceanie Atlantyckim farmę wiatrową o mocy około 12 megawatów. Realizacja inwestycji o nazwie Windfloat szacowana jest na ponad 100 mln euro.
Jak poinformował Antonio Vidigal z portugalskiej grupy EDP, wchodzącej w skład konsorcjum realizującego inwestycję, do końca 2012 r. rozpoczną się prace służące umieszczeniu pięciu nowych turbin na pełnym morzu.
- Przedsięwzięcie jest kolejną fazą eksperymentalnego projektu z ub.r., który polegał na uruchomieniu na pełnym morzu wiatraka o mocy 2 megawatów. Pierwsza turbina działa bez zarzutów, realizując wszystkie przewidziane w projekcie biznesowym założenia. Inwestycja będzie kontynuowana poprzez zlokalizowanie w pobliżu pierwszego wiatraka pięciu innych turbin o podobnej mocy - ujawnił Antonio Vidigal.
Pierwszy wiatrak został ustawiony na początku grudnia 2011 r. na Oceanie Atlantyckim w odległości 6 kilometrów od plaży Agucadoura, położonej w północnej części Portugalii. Jego uruchomienie kosztowało około 23 mln euro.
Ustawiona na morzu turbina była pierwszym elementem "pola wiatraków", które sukcesywnie będzie powstawać u brzegów Portugalii. Sześć turbin wiatrowych, połączonych systemem ułożonych na morskim dnie kabli, ma przesyłać elektryczność do zlokalizowanej przy brzegu dyspozytorni prądu, która będzie dystrybuować energię w głąb lądu.
W skład konsorcjum budującego farmę wiatrową Windfloat wchodzą portugalskie spółki EDP, InovCapital i A. Silva Matos, hiszpański Repsol, a także duński Vestas Wind Systems oraz amerykański Principle Power.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.