Związki zawodowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej na dziś (22 sierpnia) zaplanowały manifestację pod siedzibą spółki. Jak podkreślają ich przedstawiciele to protest przeciwko nieprzestrzeganiu prawa pracy. - My mamy permanentny konflikt z przedstawicielami związków, którzy nie pozwalają na żadne zmiany w firmie od kilku lat - komentuje Jarosław Zagórowski, prezes JSW.
Zapowiadany wiec ma być protestem związkowców przeciw polityce kadrowej zarządu spółki. Chodzi m.in. o stosowanie nowego wzoru umów o pracę dla nowych pracowników, które - zdaniem związków zawodowych - łamią prawa pracownicze i odbierają przywileje górnikom. Związkowcy chcą, by zarząd wycofał się z niekorzystnych dla nowo zatrudnianych umów pracę, które odbierają takie przywileje, jak czternasta pensja czy tzw. barbórka.
- My mamy permanentny konflikt z przedstawicielami związków, którzy nie pozwalają na żadne zmiany w firmie od kilku lat. Te firmy, gdzie nie ma przyzwolenia liderów na zmiany, nie istnieją. Dlatego dziś nie ma Ursusa, nie ma FSO, ani stoczni. Natomiast zmiany są procesem nieuniknionym - podkreśla Jarosław Zagórowski.
Tym bardziej, że - jak wyjaśnia prezes JSW - zmienia się cały rynek i otoczenie biznesowe, w którym spółka funkcjonuje.
- Mamy do czynienia z wolnym rynkiem, który cały czas się zmienia i po stronie przychodów, i po stronie kosztów, więc firma też musi. Myślę, że mamy przyzwolenie od pracowników na zmiany racjonalne i pod kontrolą, i z tego mamy satysfakcję. Nie będziemy dbali o dobry humor 70 liderów związkowych, jeśli odpowiadamy za 23 tysiące miejsc pracy. Daliśmy naszym pracownikom gwarancje zatrudnienia i chcemy jej dotrzymać - zapewnia Jarosław Zagórowski.
Związkowcy domagają się 7-procentowych podwyżek wynagrodzeń, choć zarząd w swojej propozycji zgodził się na 2,8 proc. w postaci premii zadaniowych i motywacyjnych.
- Zarabiamy nieźle jak na nasz region i na całą gospodarkę. 7,5 tys. zł to są dwie średnie pensje krajowe. Mamy wszystkie przywileje, które są w tej branży i tych przywilejów nie odbieramy pracownikom. My nie chcemy nikomu zabierać tzw. barbórki czy czternastej pensji. Jeśli jest zysk, to firma wypłaca nagrodę od zysków. Ja wierzę w mądrość pracowników i że nie dopuszczą do psucia firmy przez liderów związkowych - mówi prezes JSW.
Spółka nie planuje w najbliższym czasie zmian w zatrudnieniu. Jak wyjaśnia prezes, w ciągu roku następuje naturalna wymiana pracowników, czyli przyjęcia rzędu 800 osób rekompensują liczbę pracowników, którzy przechodzą na emeryturę.
- Nie przewidujemy zwolnień. Daliśmy pracownikom gwarancje zatrudnienia. Chcemy tego zobowiązania dochować, ale potrzebujemy tutaj pomocy liderów związkowych, którzy jeśli nadal będą blokować zmiany w firmie, to mogą doprowadzić do zwolnień w przyszłości, natomiast dzisiaj nie widzę takiego niebezpieczeństwa - podkreśla Jarosław Zagórowski.
Zapewnia, że JSW nie ma problemów z rekrutacją nowych pracowników. Wśród chętnych do pracy w górnictwie są zarówno absolwenci szkół, ale też wykwalifikowani pracownicy z innych firm górniczych. Jego zdaniem atrakcyjność JSW jako pracodawcy polega przede wszystkim na wysokich wynagrodzeniach oraz stabilności miejsc pracy.
- Jeśli wykształcimy pracownika, mamy dobrego, odpowiedzialnego pracownika, to nie chcemy się go pozbywać, chcemy go utrzymać w firmie, bo ma kompetencje, które nam są potrzebne, zwłaszcza w tych trudnych warunkach jastrzębskich kopalni - podkreśla prezes spółki.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Ble ble ble ale uważam że propozycja zarządu co do podwyżek na przyszłe lata o rzeczywisty wskażnik inflacji jest bardzo korzystna.
zagórowski ty złodzieju! jak ma być tak samo jak z fso to zrezygnuj ze swojej pensji która jest ogromna
na wymioty mnie zbiera jak czytam te brednie p. Zagorowskiego - odwracanie kota ogonem. On mysli ze gornicy to szara masa ktora czytac nie potrafi
do roboty nieroby!! związkowcy to najwięksi krętacze i cwaniaki w Polsce
Zgodnie z przepisami powinienem pracowac z jeszcze jedna osoba na moim stanowisku. A dlaczego sam robie robote za dwoch? Bo pracodawca nie wywiazuje sie z tego obowiazku. Wiec dlaczego nie zarabiam rzekome 7.000 razy 2?
Panie Zagórowski jak by nie związki to by Pan robił z ludzmi co by chciał a co sie tyczy tych 7,5 tyś to chyba odsetki od Pana wypłatę czemu nie podajecie prawdy od najniszej stawki.
Szkoda czasu na czytanie tych bredni .Nie wiem co bierze czy wciaga prezes ale niech zmieni dilera Nie 70 zwiazkowców ale załoga JSW SA wyp... tego oszusta i kłamcę.Niech wraca pasać owce i robić oscypki a nie bierze się za prezesowstwo. 10 lat temu lizał tyłki działaczą to teraz się odgrywa .Szkoda że kosztem ludzi.