Nie znam takiego górnika, który by lubił wypełniać różnego rodzaju formularze, szczególnie na dole w kopalni. W Australii dzisiaj jest to obowiązek. Związane to jest z dużym naciskiem zarządów firm górniczych na wyniki bezpieczeństwa i organizacji pracy.
Wiadomo, że każdy wypadek:
► to strata w produkcji,
► to koszty związane z leczeniem pracownika,
► to brak pracownika w pracy, a w związku z tym inni muszą go zastąpić.
Dla dużych firm wypadki w pracy wiążą się także z utratą reputacji firmy i to nie tylko na rynku lokalnym, ale na giełdzie papierów wartościowych, co powoduje obniżkę notowań akcji spółki.
Bezpieczeństwo sprawą wszystkich
Aby utrzymywać wskaźniki wypadkowości i liczbę wypadków jak najniżej, a właściwie je wyeliminować, firmy dla osiągnięcia tego celu włączyły wszystkich pracowników. W kopalniach w grze o lepsze bezpieczeństwo musi uczestniczyć każdy górnik.
Ostatnio firmy górnicze w Australii postawili na hasło ZERO HARM, czyli zero wypadków, zero szkód czy zero uszkodzeń maszyn i urządzeń. I wprowadziły kopalnie różnego rodzaju systemy i metody dla osiągnięcia tego celu. Są to:
PASS (positive attitude safety system) - ocena poprzedniego dnia pod względem bezpieczeństwa przez brygadę, załogę, omówienie zaistniałych zagrożeń itp.,
TAKE5 - weź 5 minut,
SLAM - (stop, look, asses, manage) zatrzymaj się, rozglądnij, oceń i pokieruj/poradź sobie z zadaniem,
JHSA (job hazard safety analisys) - ocena niebezpieczeństwa przed rozpoczęciem zadania/pracy,
Safety Job Observation - obserwacje bezpiecznego wykonywania pracy przez osoby dozoru i nadzoru, brygadzistów czy przodowych i kolegów.
Pomyśl, potem rób
Każdy górnik przed przystąpieniem do pracy, przed rozpoczęciem obsługi maszyny górniczej (kombajnu, ładowarki itp.) musi zastosować TAKE5.
Polega to na wypełnieniu formularza z pytaniami i ustosunkowania się do nich poprzez zaakceptowani lub nie wymienionego zagrożenia. W przypadku negatywnej oceny i braku możliwości wyeliminowania zagrożenia/niebezpieczeństwa górnik nie podejmuje zadania i informuje o tym przełożonego, aby wspólnie usunąć zagrożenie, zastosować inne metody czy użyć inne narzędzia, albo wykonać zadanie wspólnie z innymi.
Przed przystąpieniem do wykonania dużego zadania cała grupa górników przeprowadza JOB HAZARD ANALISIS - ocena ryzyka zadania wypełniając odpowiedni formularz, który to po zakończeni pracy przekazuje się do działu bezpieczeństwa kopalni. Oceniając ryzyko wykonania danej pracy, górnicy posługują się przygotowanym w tym celu poradnikiem/instrukcja .
Zagrożenia z wiązane z wykonaniem pracy/zadania mogą być kontrolowane poprzez:
● wyeliminowanie zagrożenia (np. zagrożenia gazowe mogą być wyeliminowane poprze zastosowanie odpowiedniej wentylacji),
● zastąpienie np. zastosowanie innego procesu, maszyny czy materiałów (np. wyeliminowanie zastosowania materiałów wybuchowych poprzez zastosowanie kombajnu chodnikowego),
● zmianę projektu (np. zastosowanie systemu strugowego zamiast kombajnowego),
● odseparowanie zagrożenia poprzez zastosowanie barier, osłon np. na ruchomych częściach maszyn,
● zastosowanie systemu administracyjnego - szkolenie pracowników w stosowaniu urządzeń, materiałów wybuchowych, odpowiedniej wentylacji itd.
● stosowanie PPE - personel protective eqiupment, czyli zastosowanie środków ochrony osobistej: rękawic ochraniających przed skaleczeniem, okularów chroniących przed kurzem, maski przeciwpyłowej ochraniające przed pyłami itp.
Najbardziej efektywnymi metodami walki z zagrożeniem są to te wymienione w pierwszej kolejność, najmniej skuteczne te ostatnie.
W pracy w kopalni dąży się do tego, aby ryzyko związane z wykonywaniem każdej pracy na dole było: AS LOW AS REASONABLE PRACTICABLY - czyli "najniższe jak tylko to jest praktycznie możliwe".
Pozorna strata czasu, zyski wymierne
Można pomyśleć, że robiąc tę PAPIERKOWĄ robotę traci się czas na wykonanie konkretnego zadania, ale tak naprawdę to zyskuje się na:
◙ bezpieczeństwie - eliminuje się zagrożenie i powstanie wypadków,
◙ zapobieganiu awariom maszyn czy urządzeń dzięki dobremu ich dobraniu i odpowiedniemu do zadania czy sytuacji zastosowaniu,
◙ osiągnięciu celu, czyli wykonania planowanego zadania,
◙ często po przeanalizowaniu zadania można je wykonać szybciej i bezpiecznej, stosując inne metody czy urządzenia.
Obowiązkiem każdego pracownika kopalni jest zgłoszenie zauważonego niebezpieczeństwa czy zagrożenia. O ile zagrożenia nie da się usunąć w krótkim czasie, pracownik zabezpiecza miejsce zagrożone, zatrzymuje niebezpieczne urządzenie i wypełniając raport zgłasza to do przełożonych, których to zadaniem jest podjęcie odpowiednich kroków.
O podjętych działaniach w celu usunięcia lub już usuniętego a zgłoszonego uprzednio zagrożenia, załoga jest powiadamiana.
W przypadku zgłoszenia dużych zagrożeń powoływany jest zespół do ich usunięcia i opracowania metod, aby podobnych sytuacji w przyszłości uniknąć.
Złote zasady Rio Tinto
Firma Rio Tinto opracowała siedem złotych przepisów-zasad pracy (GOLDEN RULES), za przekroczenie których grożą surowe kary, do zwolnienia pracownika włącznie.
Zasady te to:
1. Nigdy nie naprawiaj urządzenia bez jego prawidłowego wyłączenia, zabezpieczenia i bez założenia swojej kłódki zabezpieczającej wyłącznik przed przypadkowym uruchomieniem.
2. Nie pracuj na wysokości powyżej 1,8 m bez zabezpieczeń lub bez barier zabezpieczających przed upadkiem.
3. Nigdy nie pracuj pod zawieszonym ładunkiem lub pod niezabezpieczonym stropem i ociosem.
4. Nie zbliżaj się na odległość mniejszą niż 50 m do będącego w ruchu pojazdu lub bez posiadania kontaktu z operatorem (kontakt może być wzrokowy lub poprzez radio itp).
5. Nie parkuj pojazdu bez jego zabezpieczenie przed nieplanowanym ruchem (zaciągnij hamulec, zablokuj koła podkładając pod koła kliny).
6. Nigdy nie pracuj, nie naprawiaj urządzeń elektrycznych bez uprzedniego sprawdzenia napięcia panującego w urządzeniu, w obwodzie elektrycznym.
7. Nigdy nie wchodź do zamkniętych obiektów typu zbiorniki itp., jeżeli nie posiadasz uprawnień i pozwoleń do tego.
Po wprowadzeniu i zastosowaniu omówionych metod i systemów przez całą załogę, zauważono, że liczba wypadków i awarii zmalała bardzo mocno, a za tym poszło obniżenie kosztów wydobycia tony węgla i poprawiło się bezpieczeństwo pracy.
Autor artykułu od ponad 15 lat mieszka w Australii i pracuje w tamtejszym górnictwie. Obecnie buduje kopalnię Kestrel Mine Extension, nieopodal miasta Emerald w stanie Queensland.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Hajnirś, nie mądrzyj sie :)
Nie trzeba wycieczki do Australii...za miedzą tzn. na Zachód od Odry na głębokościach ok 1250-1600m (trochę głębiej jak powyżej) można to wszystko zobaczyć na żywo...wielu było widziało "macało" i co i nic czyli "Polak potrafi" itd.