Dawtona oświadczyła, że nie jest stroną żadnej z transakcji dotyczących terenów opisywanych w mediach w kontekście budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Firma zapowiedziała w czwartkowym oświadczeniu, że dołoży wszelkich starań, aby w sposób rzetelny i transparentny wyjaśnić sprawę.
Jak podkreślono w oświadczeniu podpisanym przez prezesa spółki Pawła Wielgomasa, tereny, które zostały sprzedane przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR) są własnością Piotra Wielgomasa - wiceprezesa i współwłaściciela Dawtony - który nabył je jako osoba prywatna, rolnik i dzierżawca terenów Zabłotni od 2008 roku. “Spółka Dawtona nie uczestniczyła w tych działaniach“ - czytamy w oświadczeniu.
Według spółki, zakup gruntów został zainicjowany w 2018 roku, gdy Piotr Wielgomas posiadał już prawo pierwokupu jako wieloletni dzierżawca. Firma zaznaczyła, że ziemie te służą wyłącznie działalności rolnej. “Nie kupujemy i nie sprzedajemy ziemi w celach zarobkowych. Uprawiamy ją, by uzyskiwać najlepsze warzywa i owoce“ - przekazano.
Dawtona zapewniła, że jej działalność pozostaje w pełni zgodna z prawem i zasadami etyki biznesowej, a decyzje dotyczące nieruchomości byłych i obecnych członków zarządu były podejmowane zgodnie z obowiązującymi regulacjami.
Firma dodała, że sytuacja ta nie ma żadnego wpływu na bieżące funkcjonowanie spółki ani realizację planów produkcyjnych i sprzedażowych. “Niezmiennie koncentrujemy się na dostarczaniu produktów najwyższej jakości“ - zaznaczył w oświadczeniu prezes Paweł Wielgomas.
Wirtualna Polska napisała w poniedziałek, że w 2023 r., niedługo przed oddaniem władzy przez PiS, Ministerstwo Rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż przez KOWR wiceprezesowi firmy Dawtona Piotrowi Wielgomasowi działki o powierzchni 160 ha, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do lotniska CPK. Według WP, w 2023 r., ale jeszcze przed transakcją, firmę Dawtona odwiedzał ówczesny minister rolnictwa Robert Telus. Ostatecznie transakcja sprzedaży opiewająca na 22,8 mln zł została zawarta 1 grudnia 2023 r., krótko przed oddaniem władzy przez PiS.
Piotr Wielgomas napisał we wtorek w oświadczeniu, że KOWR może odkupić działkę w każdej chwili do grudnia 2028 r., bo takie prawo zostało zastrzeżone w umowie sprzedaży. Jednocześnie podkreślił, że w momencie nabycia działki nie miał świadomości, że nieruchomość w Zabłotni znajdzie się w planach inwestycyjnych CPK. Przypomniał, że w umowie jest też 15-letni zakaz zbywania nieruchomości i obowiązek osobistego prowadzenia tam działalności rolniczej. Zaznaczył, że każdy prowadzący produkcję rolną na gruntach dzierżawionych od KOWR i kto zamierza rozwijać działalność, chce nabyć dzierżawione nieruchomości na własność. Wielgomas był dzierżawcą działki od 2008 r.
Przedstawiciele CPK poinformowali w poniedziałek, że już poprzedni zarząd bezskutecznie domagał się od KOWR przekazania działki. Od lipca 2025 r. prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez urzędników KOWR przy sprzedaży działki.
Pomimo komplikacji przedstawiciele CPK zapewniają, że inwestycja nie jest zagrożona, ponieważ w razie braku porozumienia działka zostanie przejęta administracyjnie za odszkodowaniem, co jednak spowoduje straty finansowe dla Skarbu Państwa. Podczas środowej konferencji prasowej pełnomocnik rządu ds. CPK i wiceminister infrastruktury, Maciej Lasek, poinformował, że obecnie KOWR prowadzi rozmowy z Piotrem Wielgomasem, właścicielem działki i wiceprezesem Dawtony.
Szef KOWR Henryk Smolarz zapowiedział w środę, że Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa wystąpi do Piotra Wielgomasa, o dobrowolny zwrot nieruchomości, powołując się na rychłe zmiany w przeznaczeniu terenu, które aktywują klauzulę odkupu zawartą w umowie.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.