Po kilkunastu latach stałego, ponad 20 procentowego tempa wzrostu produkcji stali dla chińskich hut przyszły ciężkie czasy. Odnotowują one 30 procentowe straty i obniżają ceny. Konsoliduje się rynek hurtowy, który przejmuje rolę głównego partnera handlowego hut.
Jak podała gazeta ekonomiczna Zhongguojingyingbao, w ciągu ostatnich 4 lat najwięksi chińscy producenci stali odnotowali średnio 33 proc. straty. Co więcej, koniunktura na rynku stali systematycznie się pogarsza i zastój w ciągu pierwszych sześciu miesięcy tego roku spowodował obniżkę cen wszystkich wielkich hut chińskich średnio o około 200 juanów (około 100 PLN) na tonie, czyli o około 15 proc.
Największym ciosem dla producentów stali była konsolidacja i umocnienie się na rynku pośredników hurtowych. Zebrali oni wystarczające zapasy, aby nie ulec dyktatowi hut i sami narzucili obowiązujące ceny rynkowe. Kontrolują w tej chwili około 70 proc. rynku, co pozwala im dyktować warunki gry cenowej.
Do tej pory niepodzielnym monopolistą i jedynym znaczącym graczem na rynku byli producenci stali. W warunkach chińskich ogólnie akceptowaną zasadą przy zakupie stali była wpłata zaliczki, a często zdarzały się również żądania zabezpieczenia bankowego na zamówienie, jak też inne niedogodne dla nabywcy warunki. Obecnie sytuacja stała się prosta i jasna - decyduje cena gotowych produktów. Hurtownicy oferują ceny rzeczywiste, powiększone o swoją prowizję. Towaru jest nadmiar, a więc nie ma charakterystycznego do tej pory kupowania na zapas. W porównaniu z najwyższym zapotrzebowaniem w roku 2007 ilość zamawianej stali zmniejszyła się pięciokrotnie.
Od wielu lat Chiny są największym producentem stali na świecie. Początki były skromne. W 1978 całkowita produkcja stali w Chinach wynosiła niespełna 30 mln ton, ale już po 22 latach w roku 2000 produkowano jej 128 mln ton, a po kolejnych 11 latach w 2011 wytwarzano 900 mln ton. Do roku 2011 tempo wzrostu produkcji nieustannie wynosiło ponad 20 proc. rocznie. W pierwszych miesiącach tego roku wzrost spadł do niespotykanego dotąd poziomu 5 proc. Główną przyczyną jest - obok wspomnianej wyżej konsolidacji hurtowników i zgromadzeniu przez nich zapasów - spadek produkcji samochodów, głównego, obok budownictwa, odbiorcy stali.
Pogorszenie koniunktury rynku wyrobów stalowych spowodowało poszukiwanie ograniczenia kosztów przez głównych chińskich producentów. Wzrost kosztów cen surowców energetycznych od dwóch lat był bodźcem do przenoszenia produkcji zagranicę, do rynków mających bezpośredni dostęp do węgla i rud żelaza. Tym tropem Chińczycy przejęli kilka hut na świecie w Australii, Afryce, jak również w Polsce (Huta ISD Częstochowa).
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.