Spada liczba pobierających świadczenia z ZUS - w kwietniu br. było ich 4,95 mln, a jeszcze pod koniec 2009 r. ponad 5 mln. Spada też liczba nowych emerytów - w 2011 r. przybyło ich 102,5 tys., a 2 lata wcześniej 243 tys. - donosi Dziennik Gazeta Prawna.
Według prof. Marka Góry z SGH to skutek częściowego wygaszenia od początku 2009 r. przywilejów emerytalnych, co uniemożliwiło wcześniejsze zakończenie aktywności zawodowej prawie 800 tys. osób.
W efekcie ludzie ci pozostali na rynku pracy - wskaźnik zatrudnienia wśród osób w wieku 55-64 lata wynosi teraz 36,9 proc., gdy jeszcze w 2008 r. było to 32 proc.
Jak podkreśla "DGP", te statystyki jeszcze bardziej się poprawią w najbliższych latach na skutek stopniowego wydłużania wieku emerytalnego, czy zapowiadanej przez rząd reformy emerytur górniczych.
Jeżeli chcesz codziennie otrzymywać informacje o aktualnych publikacjach ukazujących się na portalu netTG.pl Gospodarka i Ludzie, zapisz się do newslettera.
Jeśli wzrósł wskaźnik zatrudnienia w wieku 55-64, to zapewne spadł wskaźnik zatrudnienia wśród ludzi młodych - po szkole, bo przecież miejsc pracy nie przybywa, skoro ciągle słyszymy o bankrutujących firmach. Ale takie dane lepiej jest pominąć. Ten artykuł powstał chyba tylko po to, żeby napuścić społeczeństwo i przygotować grunt pod zapowiadane reformy emerytalne dla górników.
co z tymi którzy w styczniu br przeszli na dobrowolne odejścia z przyczyn zakładu a mają w świadectwach pracy zapisane szczególne warunki pracy?